Kandydaci pojawili się na debacie,która odbyła się na terenie Wyższej Szkoły, w komplecie. Pośrodku usiadła jedyna kandydatka, czyli Anna Mackiewicz (SLD Lewica Razem). Po jej prawej stronie znaleźli się dwaj najbardziej zagorzali polityczni konkurenci: Tomasz Latos (PiS) i Rafał Bruski (Koalicja Obywatelska). Po drugiej stronie: przedstawiciel Kukiz 15 Paweł Skutecki i Czasu Bydgoszczy Marcin Sypniewski.
Debatę zorganizowało Radio PiK. W pierwszej rundzie kandydaci losowali pytania, które przygotowali dziennikarze, słuchacze radia oraz internauci. Rafał Bruski odpowiadał na pytanie, co może zrobić miasto, by młodzi ludzie nie wyjeżdżali z miasta. Kandydat mówił m.in. o tym, że miasto wspiera uczelnie (budynki, wsparcie finansowe). - Prosiłem też rektorów, by powstał jeden uniwersytet bydgoski - dodał Bruski.
Zobacz także:SKM w Bydgoszczy? Poseł Tomasz Latos chce połączyć Stary Fordon z Osową Górą
Kolejne pytanie, które wylosował Rafał Bruski, dotyczyło pomysłu na rozwój bydgoskiego lotniska. - Na pewno podstawą jest znalezienie dobrych połączeń - odparł.
- Droga ekspresowa S5 i S10, port multimodalny - wymienił Tomasz Latos, kiedy wylosował pytanie o najpilniejszą inwestycję w Bydgoszczy. Kandydat PiS odpowiadał również, co zmienić, by miasto w rankingach nie zajmowało odległych miejsc. - Zmienić gospodarza - brzmiała odpowiedź. - Mamy co nadrabiać, chcemy wielkiej Bydgoszczy - dodał Latos.
Anna Mackiewicz musiała z kolei odpowiedzieć na pytanie, jak zostanie rozwiązany problem Tartaku Bydgoszcz. - Mam nadzieję, że wojewoda wypełni swoje obowiązki i dojdzie do eksmisji - stwierdziła. Kandydatka lewicy została też zapytana o atuty miasta, które można wykorzystać. - Na pewno to, że leżymy na przecięciu dwóch międzynarodowych dróg wodnych - wyjaśniła. Dodała jednak: - Największy potencjał to ludzie.
Pawła Skuteckiego zapytano, w jaki sposób zwiększyć liczbę imprez targowych w Bydgoszczy. - Obniżyć ceny - padła odpowiedź. Kandydat stwierdził, że skoro wystawcy mają bardziej atrakcyjne oferty z innych miast, wybierają je zamiast bydgoskich. Skutecki był również pytany, czy jest za odbudową zachodniej pierzei Starego Rynku. - Tak, natychmiast - odparł kandydat.
Marcin Sypniewski był pytany o działania miasta wobec przyszłości apartamentowca na Babiej Wsi. - Do wiosny musi tamtędy pojechać tramwaj. Trzeba popędzić inwestora, by wykonał roboty zabezpieczające, a jeśli tego nie zrobi, miasto je wykona na koszt inwestora - stwierdził. Sypniewski wylosował również pytanie o to, jak ułożyć sobie stosunki z Toruniem. - Jako największe miasto w województwie powinniśmy współpracować ze wszystkimi mniejszymi miastami, Szubinem czy Toruniem - wymieniał, na co sala zareagowała śmiechem.
W drugiej rundzie kandydaci mogli sobie zadawać nawzajem pytania. Największą popularnością cieszył się Tomasz Latos. Marcin Sypniewski pytał kandydata o zanieczyszczenia związane z byłym Zachemem; Paweł Skutecki o remont śluz; Anna Mackiewicz, czy podpisze „Porozumienie dla Bydgoszczan”.
Do największych spięć dochodziło jednak na linii Bruski-Latos. W tyle nie pozostawali również ich sztabowcy. - „Pinokio, pinokio”. I za chwilę: „Tomasz Latos, Tomasz Latos” - dochodziło z jednej strony sali. Druga odpowiadała skandowaniem : „Rafał Bruski, Rafał Bruski”. - Przedstaw się - krzyczeli młodzi ludzie do Michała Sztybla (szef sztabu Rafała Bruskiego), kiedy ten zadawał pytanie Tomaszowi Latosowi.
W jednym za to Bruski i Latos byli zgodni: - Idźcie na wybory - apelowali. Każdy jednak przekonywał, że głosować należy właśnie na niego, a głos na konkurenta będzie natomiast głosem straconym.
Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.