https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kołdra ZIT jest za krótka, a Bydgoszcz nie chce być lokajem Torunia

Sławimir Bobbe
- Nie ma akceptacji dla współpracy w oparciu o zasadę równorzędności miast Bydgoszczy i Torunia - nie ma wątpliwości Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy.
- Nie ma akceptacji dla współpracy w oparciu o zasadę równorzędności miast Bydgoszczy i Torunia - nie ma wątpliwości Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. Tadeusz Pawlowski
W czasie ostatniej sesji Rady Miasta Torunia radni dyskutowali na temat warunków, na jakich przystąpić do ZIT z Bydgoszczą. Zgody nie widać, ale są przebłyski porozumienia.

Z wywiadu, którego udzielił prezydent Torunia Michał Zaleski TVB, wynika, że pewne kwestie zostały już ustalone.
[break]
- W zarządzie ZIT zasiadać będzie pięciu przedstawicieli ze strony bydgoskiej i trzech z toruńskiej, przy czym głos opiniujący będzie miał Urząd Marszałkowski. Decyzja będzie podejmowana więc przez przedstawicieli gmin wchodzących w skład ZIT. Sam sposób głosowania też już ustaliliśmy, uznaliśmy że decydować będzie zasada podwójnej większości, co spowoduje, że żadna grupa samorządów wbrew innym nie będzie mogła przeforsować swojego pomysłu - tłumaczy prezydent Zaleski.

Zdecydowanie więcej i to kluczowych spraw zostało niezałatwionych mimo trzech spotkań, które odbyli już prezydenci.
- MRR określiło obszar funkcjonalny w naszym regionie i nie było tam ani Czernikowa, ani Chełmży - uznał prezydent Bruski

To stare dane

- Obszary wytyczano na podstawie starych, teraz już nieaktualnych danych, czasem pochodzących sprzed 10 lat. Poza tym uważamy - i to jest kwestia bezdyskusyjna - że skoro wszystkie gminy powiatu bydgoskiego zostały włączone do obszaru funkcjonalnego, to podobnie stać się powinno z powiatem toruńskim - ripostuje Michał Zaleski.

W Toruniu nie wszyscy radni są zachwyceni perspektywą współpracy z Bydgoszczą, ale - jak twierdzą - innego wyjścia nie ma.
- Bydgoszcz i Toruń są skazane na ZiT przez rząd PO-PSL, który doprowadził do wysokiego zadłużenia państwa. Rząd nie ma pieniędzy na to, aby realizować projekty, ponieważ nie ma własnego wkładu finansowego na dofinansowanie z UE. ZIT to rozwiązanie narzucone, które powoduje, że musimy znaleźć porozumienie, aby otrzymać dofinansowanie z UE. Sprawę postawiono do góry nogami, ponieważ najpierw powinno się ustalić, co chcemy zrobić, a dopiero później ustalać zasady podziału środków i ponoszenia kosztów - uważa Michał Jakubaszek, radny PiS z Torunia. - Każde miasto ciągnie kołdrę w swoją stronę i nie chce być marginalizowane. Zależy nam na tym, aby formalne przewodnictwo w tym programie było rotacyjne, aby w ramach ZiT znalazły się również gminy Czernikowo, Chełmża, Kowalewo Pomorskie i powiat aleksandrowski, aby podział środków był równomierny.

Nie to nie

Takie podejście zirytowało działaczy SMB, którzy uważają, że największe miasto w regionie nie powinno być „szantażowane” przez mniejszego sąsiada. - SMB wielokrotnie wzywało do odstąpienia od uwłaczającej, a narzuconej nam, bydgoszczanom, formuły uczestnictwa w ZIT. Formuła ta, w której wielokrotnie mniejsze ośrodki miejskie otrzymały pełną samodzielność w umacnianiu więzi ze swoim najbliższym otoczeniem, narzuciła nam ograniczenia w postaci koniecznej współpracy z Toruniem - piszą działacze w liście do prezydenta Rafała Bruskiego i wzywają do „odpuszczenia” sobie ZIT-u z Toruniem.
- Nie ma akceptacji dla współpracy w oparciu o zasadę równorzędności miast Bydgoszczy i Torunia - nie ma wątpliwości Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. I trudno w naszym mieście znaleźć radnych, którzy nie podzielają tej opinii.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan2
Cytat: ...Bydgoszcz nie chce być ,lokajem Torunia...
Przywołam cytat klasyka: "płonne nadzieje, poróżny trud".
j
ja
gardze wami buraki z bydgoszczy, my tez nie chcemy z wami tego zitu,
k
kola
Bruski ma w d.. Bydgoszcz,zadłuża ją coraz bardziej-co za idiota kupuje ruinę(bo taką jest po 5 latach)za 25mln wartą max5mln teraz-prokurator/CBA/CBŚ powinien zawitać w rodzinie Bruskiego-chodzą pogłoski w UM o dużej łapówce....!!!!!
M
Marek
W tej kwestii toruniacy są naszej smyczy, którą Bruski mocno trzyma, dlatego jestem spokojny i szczekanie toruńskich radnych nic nie da.
w
wyborca
Bydgoszcz osobno nigdy z Toruniem . Najgorszy szkodnik dla Bydgoszczy to Całbecki Lenz Zalewski . Doprowadzają Bydgoszcz do Ruiny
Z
Zzzz
Bydgoszcz sama powinna zabrać się za ZIT,wtedy zobaczymy czy Zalewski będzie taki cwaniak,jak Gdańsk rzuci mu parę groszy!!!
Z
Zzzz
Precz z Toruniem
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski