Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnia o motorowy zlot w Kruszwicy

Jarosław Hejenkowski
Część mieszkańców odrobinę krzywiła się na hałasy, ale generalnie wszyscy byli zadowoleni z faktu, że do Kruszwicy zjeżdżają motocykliści z całej Polski. Teraz jednak zlot stoi pod znakiem zapytania. Rozłam w motocyklowej braci spowodował bowiem także perturbacje związane z organizacją letniej imprezy.

Część mieszkańców odrobinę krzywiła się na hałasy, ale
generalnie wszyscy byli zadowoleni z faktu, że do Kruszwicy zjeżdżają
motocykliści z całej Polski. Teraz jednak zlot stoi pod znakiem zapytania. Rozłam
w motocyklowej braci spowodował bowiem także perturbacje związane z organizacją
letniej imprezy.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 202315" >Wbrew pozorom, powody nie są natury finansowej. Władze gminy
oferują bowiem wsparcie przedsięwzięcia. Powód jest bardziej prozaiczny – to
rozłam wśród klubów zrzeszających miłośników motocykli.

Na niedawnej sesji Rady Miejskiej pojawili się członkowie
jednego z klubów, którzy starali się przekonać do swoich racji.

- Chcemy kontynuować zlot, ale mamy informacje, że będą
jakieś problemy. A przecież promujemy Kruszwicę w województwie – argumentuje
Mirosław Daca z klubu 3-Bikers.

Miłośnicy motorów planują imprezę na 21-22 czerwca, podczas
Dni Kruszwicy, czyli tak jak było to ostatnio. Chcą propagować hasło, że miasto
jest przyjazne motocyklistom oraz przeprowadzić zbiórkę krwi. Oczekują 10
tysięcy złotych wsparcia na zamontowanie sceny, akustyka, ochronę oraz
sanitariaty.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 202315" >- Pieniądze na naszą imprezę w dużej części wrócą do
mieszkańców – hotelarzy, sklepikarzy, prowadzących punkty gastronomiczne i usługowe.
Pragniemy wspierać lokalny rynek turystyczny i kulturalny – uzasadniają prośbę
panowie z 3-Bikers.

Z członkami grupy motocyklowej, która zmieniła „barwy”, nie
udało się nam rozmawiać. Ireneusz Springer, który jest jej liderem, nie zgodził
się na udostępnienie nam swojego numeru telefonu, aby porozmawiać o problemie.

Zaskoczone sporem wydają się władze Kruszwicy. Deklarują
wsparcie dla organizatorów zlotu, ale nie widzą teraz, dla kogo.

- Jedni i drudzy chcą organizować zlot i uważają, że mają do
tego prawo. Ale my dwóch zlotów organizować nie będziemy. Niech się dogadają –
odpowiada wiceburmistrz Mikołaj Bogdanowicz.

Jeśli zlot nad Gopłem się odbędzie, będzie to trzecia edycja
tej imprezy w Kruszwicy. Poprzednie spotkały się raczej z dobrym przyjęciem ze
strony mieszkańców.

- Nic złego nikomu się nie stanie, jak motory raz do roku
pojeżdżą sobie po Kruszwicy – przyznaje Mikołaj Bogdanowicz.

Teraz trzeba tylko czekać na porozumienie pomiędzy samymi
cyklistami i wyczekiwać ryku motorów w czerwcowy weekend.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!