1. Dlaczego władze miasta zmierzają do przeniesienia targowiska z placu Piastowskiego?
To nie władze miasta, ale mieszkańcy zwrócili się do Urzędu Miasta z takimi propozycjami. Za wcześnie, aby mówić o przenoszeniu. Analizujemy dopiero taką możliwość, ponieważ są wnioski o przywrócenie dawnej funkcji tego miejsca, które było ważnym elementem dla tożsamości Bydgoszczy i bydgoszczan.
2. Czy protest kupców i mieszkańców przeciwko tym planom będzie w jakikolwiek sposób uwzględniony w planach ratusza?
Uwagi kupców uwzględniamy i będziemy uwzględniać. Dowodem tego jest chociażby przedłużenie możliwości handlowania do kwietnia br. Decyzje co do przyszłości tego miejsca będą jednak uwzględniać głos mieszkańców i kupców. Tylko znalezienie alternatywnej lokalizacji dla targowiska, uzgodnionej z mieszkańcami i kupcami, pozwoli na przeniesienie targowiska i przywrócenie dawnej funkcji placowi Piastowskiemu.
3. Czy ratusz widzi jakieś sposoby uniknięcia konfliktu społecznego wokół targowiska?**
Ratusz chce przede wszystkim współpracy z mieszkańcami, bo przecież od tego jesteśmy. Jesteśmy przekonani, że konfliktu nie będzie. Już chociażby fakt dużego zainteresowania mediów tym tematem jest elementem dialogu, przed którym nie ma potrzeby uciekać.