Telepaci słyszą myśli drugiego człowieka nawet z odległości tysięcy kilometrów. Znaleźli się naukowcy, którzy chcą ustalić, czym tak naprawdę jest ten paranormalny dar.
<!** Image 2 align=right alt="Image 33133" sub="Eksperyment telepatyczny: nadawca przekazuje myślą litery, a odbiorca je wpisuje do krzyżówki">Telepatią zajął się kierowany przez dr. Toby’ego Howarda zespół psychologów i informatyków z Uniwersytetu w Manchesterze. Brytyjczycy pod koniec lipca tego roku za pomocą programów komputerowych stworzyli wirtualny świat, który ma pomóc w obiektywnym zbadaniu występowania zdolności telepatycznych u ludzi.
Testy obejmują setki ochotników, aby można ustalić, czy zjawisko telepatii u ludzi rzeczywiście istnieje, a jeśli tak, to czy na takie zdolności wpływają relacje i więzi rodzinne między ludźmi.
Jak działa cyfrowy tester telepatów? Wytypowane pary ludzi zakładają na głowy wyświetlacze trójwymiarowych obrazów i elektroniczne okulary, które pozwalają im poruszać się w rzeczywistości wygenerowanej przez komputer. Badani „wchodzą” do różnych wirtualnych pomieszczeń, na wielu piętrach tego samego cyfrowego budynku. Tam każdemu z testowanych pokazywane są rozmaite przedmioty wybierane losowo przez komputer, np. telefon, piłka, parasol. Potencjalny telepata widzi za każdym razem tylko jeden przedmiot. Ma się na nim skoncentrować, a dzięki realizmowi wirtualnego świata może też przedmioty dotykać, poruszać nimi i słyszeć dźwięki jakie one wydają.
W tym samym czasie drugiej testowanej osobie pokazuje się cztery przedmioty - wśród nich jest ten, który zajmuje uwagę pierwszego badanego. Drugi uczestnik testu ma wskazać, o którym przedmiocie informuje go telepatycznie pierwszy badany.
Autorzy systemu twierdzą, że stworzony przez nich program ma służyć najbardziej obiektywnym - jak dotąd - badaniom zjawiska telepatii wśród ludzi. Celem jest nie udowodnienie lub obalenie teorii o występowaniu telepatii, ale opracowanie eksperymentalnej metody, która sprosta wymogom analizy naukowej. Metoda pomaga obejść wiele problemów, na które natykali się naukowcy badający zjawisko telepatii w realnym świecie.
- Wykreowana przez nas wirtualna rzeczywistość jest w pełni obiektywnym środowiskiem, które uniemożliwia uczestnikom przekazywanie sobie jakichś znaków, a nawet nieświadomych sygnałów na temat wybranych obiektów - zapewnia dr Toby Howard.
<!** reklama left>Paranormalnymi zdolnościami ludzi zajmował się też zespół naukowców z University of San Francisco kierowany przez dr Maureen O’Sullivan, wykładowcę psychologii. Amerykańscy eksperci przebadali 13 tys. osób ustalając, że niektóre z nich mają wyjątkową zdolność wykrywania kłamstw.
W sumie wytypowano 31 osób, które potrafią odgadnąć, czy rozmawiająca z nimi lub tylko obserwowana na filmie osoba kłamie. Okazało się, że oceny tych osób są trafniejsze niż wyniki badań przeprowadzane wykrywaczem kłamstw.
Naukowcy z University of San Francisco twierdzą, że osoby obdarzone tak szczególną zdolnością, nie są telepatami. Wykrywają kłamstwa za pomocą obserwacji wyrazu twarzy, mowy ciała oraz sposobu mówienia osób, które mają zadanie ocenić.
Jednak ludzie-wykrywacze kłamstw, odkryci przez naukowców, nie posługują się wyuczonymi technikami. Osoby te już po kilku sekundach potrafią rozpoznać, czy ktoś kłamie czy mówi prawdę. Umiejętność ta jest wrodzona i w większości odznaczają się nią osoby starsze.
- Badania tak uzdolnionych osób powinny ułatwić wykrywanie kłamstw policjantom i prawnikom - twierdzi dr O’Sullivan. - Większość ludzi nie potrafi ukryć uczuć na twarzy, bo niektóre mięśnie nie są świadomie kontrolowane. Zmiany mogą pojawić się tylko na ułamek sekundy, ale wprawne oko je dostrzeże.
Paranormalne zjawisko zachodzi, stwierdzają amerykańscy naukowcy, nie jest to jednak telepatia, tylko jakiś trudny do określenia dar. Bez wątpienia dalsze badania nad telepatią pomogą zrozumieć zasady rządzące tym fenomenem.