Rośliny uważa się zwykle za coś, co żyje, ale jest pośledniejsze od zwierząt. Rośliny przecież nie poruszają się, nie wydają dźwięków, a tym bardziej nie myślą. Naukowcy dowodzą jednak, że jest inaczej.
<!** Image 2 align=none alt="Image 154362" sub="Zdaniem naukowców rośliny przetwarzają światło w impulsy podobne do przebiegających w systemie nerwowym człowieka">Roślina tkwi bez ruchu i bezmyślnie w doniczce. Wystarczy ją podlać i wystawić na słońce - do tego tylko sprowadza się jej kontakt ze światem. Okazuje się jednak, że wszystkie te założenia są błędne.
Po pierwsze, choć rośliny przez całe życie pozostają w miejscu, w którym zapuściły korzenie, to poruszają się powoli kierując liście w stronę Słońca zgodnie z kierunkiem, w którym nasza gwiazda (subiektywnie) się przemieszcza. Po drugie, rośliny myślą, choć inaczej niż zwierzęta. Wskazuje na to opublikowane w połowie lipca odkrycie zespołu naukowców z Katedry Genetyki, Hodowli i Biotechnologii Roślin Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
<!** reklama>Choć o alternatywnym, domniemanym systemie nerwowym roślin uczeni wspominają od lat 20. XX w., to dopiero ustalenia warszawskich naukowców potwierdziły jego istnienie.
Uczeni przeanalizowali skutki oddziaływania światła słonecznego na funkcjonowanie rośliny. Okazuje się, że światło nie tylko wpływa na powstawanie chlorofilu, ale także na elektryczne impulsy będące nośnikami informacji.
- Jeden sektor liścia może przesłać informację do drugiego sektora liścia, ale również na całą roślinę, od koniuszka korzenia po szczyt drzewa - wyjaśnia w wypowiedzi dla PAP kierujący tymi badaniami prof. Stanisław Karpiński. - Myśleliśmy, że informacja, której źródłem jest światło, jest wysyłana w postaci hormonów i sygnałów chemicznych. Tymczasem odkryliśmy że jest wysyłana sygnałem elektrochemicznym, tak jak w naszych wiązkach nerwowych. Mówiąc w uproszczeniu, w całym procesie światło jest częściowo zamieniane na prąd elektryczny. Dlatego system ten można porównać do ludzkiego systemu nerwowego.
Informacje przekazywane wewnątrz rośliny służą jej, między innymi, do walki z chorobami. Polscy uczeni stwierdzają, że aby to osiągnąć, roślina praktycznie działa niczym biologiczny komputer kwantowy, który umożliwia przeliczanie absorbowanych fotonów i uzyskanej z nich energii.
Odkrycie umiejętności przekazywania informacji wewnątrz rośliny może też wyjaśnić, w jaki sposób rośliny komunikują się z otoczeniem. Już przed rokiem zespół badawczy dr Susan Dudley z McMaster University w Hamilton ustalił, że rośliny potrafią rozpoznać spokrewnione i obce osobniki. Co istotne, z roślinami innego gatunku natychmiast konkurują, a swymi krewniakami opiekują się. Zdolność rozpoznawania i faworyzowania rodziny jest powszechna wśród zwierząt, po raz pierwszy jednak naukowo stwierdzono, że zachowują się tak również rośliny.
Dr Dudley oparła swoje wnioski na analizach zachowań rukwieli (Cakile edentula), występującej na plażach Ameryki Północnej. Gdy w pojemniku zasadzono rośliny tego samego gatunku, poszczególne rukwiele zaczęły sobie pomagać, pozostawiając krewnym odpowiednio dużą przestrzeń na rozrost. Z obcymi z kolei rywalizowały zajmując jak najwięcej miejsca dla swoich korzeni.
Uczeni nie tylko obserwują przedstawicieli flory, ale też próbują nawiązać z nimi kontakt. Na razie trudno to jeszcze nazwać rozmową, ale jednostronna komunikacja została już nawiązana. Grupa naukowców z Nowego Jorku, kierowana przez dr Katie Landon, wynalazła technologię pozwalającą słuchać tego, co roślina ma nam do przekazania. To elektroniczny system przetwarzania o nazwie Kurier New zapewniający roślinom komunikację głosową.
System działa następująco. Czujniki podłączone do rośliny podają na bieżąco dane do komputera. Oprogramowanie przetwarza te informacje, a za pomocą syntetyzera mowy roślina dosłownie mówi, czego jej trzeba. Dzięki Kurier New doniczkowy kwiatek potrafi się przedstawić. Poza tym mówi - także przez telefon, jeśli właściciel rośliny jest akurat poza domem, czy potrzebuje wody lub nawozu, albo że temperatura otoczenia jest niewłaściwa lub jest zbyt mało światła. Dzięki tej nowej technologii eksperci ustalili, że rośliny są gadatliwe, bo wciąż wysyłają do otoczenia sygnały o swej kondycji i potrzebach.
Wszystkie te ustalenia dowodzą jednoznacznie, że rośliny są znacznie bardziej skomplikowanymi organizmami niż dotąd sądzono. Im więcej o nich wiemy, tym bardziej przypominają zwierzęta, zwyczajowo sytuowane znacznie wyżej na drabinie życia. Rośliny myślą, komunikują się z otoczeniem i wspierają swoich krewnych. Czego jeszcze o nich się dowiemy?
Fakty: Rola witaminy C
Zespół brytyjskich naukowców z uniwersytetu w Exeter i japońskich z Shimane University, przebadał wpływ witaminy C na rozwój roślin. Wg tych ekspertów, witamina C jest niezbędna roślinom tak samo, jak ludziom.
Wcześniej zakładano, że ta witamina to przeciwutleniacz, który pomaga roślinom zwalczać stres. Wg nowych ustaleń, bez witaminy C rośliny, po prostu, nie mogą rosnąć.