Dzień pracy kilku żołnierzy wystarczył, by kładka pakoska znów była bezpieczna i można było przez nią przechodzić i przejeżdżać.
<!** Image 2 align=right alt="Image 95656" sub="Znak zakazu ruchu pieszych po kładce pakoskiej już nie obowiązuje Fot. Maciej Piątek">- Przyspawaliśmy luźne elementy konstrukcji, przywrócona została stabilność mostu i nie stanowi on już zagrożenia dla użytkowników. Prac zajęły nam jeden dzień – mówi mjr Artur Wiśniewski, rzecznik 2. Pułku Komunikacyjnego.
Wojskowi z tej jednostki są specjalistami w dziedzinie budowy i remontowania mostów, więc szybko uporali się z naprawą kładki pakoskiej. Teraz wiadukt jest już otwarty, a mieszkańcy mogą w obydwie strony przechodzić i przejeżdżać bez obaw, że zostaną ukarani mandatem. Obiekt, który przez lata był bezpański, formalnie nie ma jeszcze właściciela, ale w przyszłości zarządzać nim będzie miasto, a w kosztach utrzymania partycypować będą również powiat i gmina Inowrocław. Sprawą wiaduktu zainteresował się wojewoda, po tym, jak powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Mariusz Linettej zamknął przejazd. Oburzeni taką decyzją mieszkańcy podnieśli bunt, gdyż zostali odcięci od miasta.(Ren)