https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilogram manny z nieba na miesiąc

W zeszłym tygodniu kolejka po unijną żywność ustawiła się rekordowo - już o 2 nad ranem. Tysiące ludzi codziennie dzwoni, pyta, naciska. Niezadowolonych nie brakuje.

W zeszłym tygodniu kolejka po unijną żywność ustawiła się rekordowo - już o 2 nad ranem. Tysiące ludzi codziennie dzwoni, pyta, naciska. Niezadowolonych nie brakuje.

<!** Image 2 align=right alt="Image 97288" sub="We wtorki, środy i czwartki przy ulicy Fordońskiej 422 w Bydgoszczy ustawiają się kolejki po unijną żywność. Ogonek zagęszcza się na wieść o nowej dostawie Fot. Radosław Sałaciński">Centrum Pomocy dla Bezdomnych przy Fordońskiej 422 od kilku miesięcy działa również jako punkt wydawania żywności unijnej. Kierownictwo placówki przyznaje, że to dla nich dodatkowy kłopot i stres.

- Codziennie odbieram tysiące telefonów w sprawie darów - mówi Maciej Zabielski, kierownik CPB. - Właściwie ciąglę siedzę w dyżurce. W zeszły czwartek kolejka po jedzenie ustawiła się już o godzinie 2. Oczekujących były setki. Słyszymy wiele głosów niezadowolenia, ludzie mają poczucie niesprawiedliwości, pretensje do nas, chociaż to nie my przyznajemy pomoc, nie my decydujemy, kto, ile żywności dostaje. A zwracają się po nią różni ludzie. Po wspomnianym czwartku, z placu przed naszą siedzibą zebraliśmy półtorej taczki pustych butelek po wódce...

<!** reklama>Pani Oliwia też ustawia się w kolejce po unijne wsparcie. - Mam czworo dzieci, piąte jest w drodze. Uważam, że chociaż dzieciom coś się należy, tymczasem ja stale dostaję mleko i puszki, a przecież w magazynach powinny być jeszcze dżem, makarony, ser żółty i topiony. Przynajmniej takie mamy informacje, a jak przychodzi co do czego, wydają jedynie mleko i dania gotowe. Powinno się sprawiedliwie rozdzielać żywność, a ja tu sprawiedliwości nie widzę.

Inaczej na kwestię sprawiedliwości zapatrują się rozdzielający żywność. - Są pewne limity przydziałowe - tłumaczy Mieczysław Donarski, kordynator programu wydawania żywności unijnej w województwie. - Gdyby ich nie było, ludzie zaczęliby handlować żywnością. Słyszałem, że mleko na przykład „idzie” po złotówce za kartonik. Zasoby naszych magazynów zależą od dostaw Agencji Rynku Rolnego. Na przykład na ten rok jest przewidziane ponad 120 ton makaronu, ale do tej pory otrzymaliśmy jedynie część rocznych zasobów, czyli 48 ton. Właściwie nie wiadomo, kiedy dostaniemy resztę przydziału. Dajemy zatem ludziom to, co aktualnie mamy. Podobnie jest z cukrem. Na rozdysponowanie czeka 12,5 tony, 14 ton dżemu, 3,5 tony sera żółtego, 5 ton płatków kukurydzianych, prawie 2 tony muesli. Co do limitów, towary sypkie wydajemy po kilogramie (mąka, cukier, makaron), a mleko po 10 litrów na miesiąc. Czasem, gdy na półkach leży tylko mąka, czekamy, aż przyślą ser, bo po samą mąkę ludzie nie przyjdą. Łącznie dotąd wydaliśmy już 733,420 kilograma żywności, a do rozdysponowania, do końca roku, pozostało jeszcze 105,488 kg. Klientów typuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Zaznaczam, że obsługujemy nie tylko Bydgoszcz i przyległe do miasta gminy, ale także Toruń i Tucholę oraz pozostałe ośrodki województwa.

Wybrane dla Ciebie

Luka VAT w Polsce mniejsza niż w 2023 roku. Raport pokazuje dużą zmianę

Luka VAT w Polsce mniejsza niż w 2023 roku. Raport pokazuje dużą zmianę

Hutnicy wyszli na ulice Warszawy. Tysiące miejsc pracy zagrożone

Hutnicy wyszli na ulice Warszawy. Tysiące miejsc pracy zagrożone

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski