Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie Unia daje mleko

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Przepychanki, tłok, ciężkie słowa i niesprawiedliwość - problemy przy rozdawaniu pomocy żywnościowej z Unii Europejskiej wciąż nie są rozwiązane. W tym roku pomoc będzie o wiele mniejsza.

Przepychanki, tłok, ciężkie słowa i niesprawiedliwość - problemy przy rozdawaniu pomocy żywnościowej z Unii Europejskiej wciąż nie są rozwiązane. W tym roku pomoc będzie o wiele mniejsza.

<!** Image 2 align=none alt="Image 191215" sub="Wydawaniem jedzenia ubogim w Bydgoszczy zajmują się również parafie. Na zdjęciu wolontariuszki z parafii przy ulicy Ugory (Fot. Tymon Markowski)">

Ludzie stojący w kolejce po odbiór pomocy żywnościowej z Unii Europejskiej przy siedzibie Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej na ul. Fordońskiej dzielą się na dwie grupy - zadowolonych i niezadowolonych.

<!** reklama>

- Ostatnio zmieniono zasady przyznawania pomocy - opowiada kobieta, regularnie odwiedzająca punkt PKPS. - W poniedziałki żywność mają odbierać osoby z Fordonu i Wyżyn. Termin dla Śródmieścia przypada na czwartki. Tylko wtedy już niczego tutaj nie ma...

Inna osoba z kolejki, też ze Śródmieścia, mówi: - Znajomy zadzwonił, że dziś mają dawać po dwie kostki masła na osobę. Pomyślałam: Mój Boże, trzeba lecieć. A droga do Fordonu to dwa bilety, tanio nie jest. Przyjechałam, masła nie było. Zamiast niego dostałam sześć litrów mleka. Wiadomo - przyda się, gotuję zupę mleczną, robię płatki z mlekiem. Ale czy to jest sprawiedliwe? Skoro w poniedziałki wydają nawet ciastka? Starałam się zrozumieć zasady tym rządzące, ale nic z tego nie wyszło.

Kolejkowicze opowiadają o pijanych klientach, którzy ustawiają się po żywność już 5 rano. Wydawanie zaczyna się od godz. 8.30. - Drobne pijaczki przechwytują co najlepsze - słyszę. - Niektórzy przyjeżdżają tu samochodami albo taksówkami. Czy to są potrzebujący?

- Za organizację wydawania żywności odpowiada wyłącznie PKPS. Może takie rozwiązanie zależy od rodzaju produktów i częstotliwości ich dostarczania... - mówi Ewa Taper, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Nie mamy możliwości ingerowania ani kontroli. Jedynie nasi pracownicy socjalni typują osoby, którym pomoc się należy.

Dlaczego w punkcie jest źle? Kilka lat temu winę zrzucano na zbyt małą liczbę pracowników. Wczoraj Tadeusz Motyl, dyrektor bydgoskiego PKPS, był nieuchwytny.

Tymczasem unijny program PEAD, od którego zależy rozdział żywności, w tym roku jest zablokowany przez 6 państw członkowskich, m.in. Niemcy. Środki zostały zmniejszone do jednej piątej wielkości z ub. roku. Od 20 czerwca PKPS ograniczył wydawanie mleka do trzech litrów na osobę.

Rozdawaniem żywności potrzebującym zajmują się, oprócz PKPS-u, jedynie Caritas i parafie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!