https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kijek ożywił mrowisko. Kronika bydgoska Ewy Czarnowskiej - Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
Nie każdy szkolny przedmiot jest eldorado korepetytorów
Nie każdy szkolny przedmiot jest eldorado korepetytorów Archiwum PPG/Ł. KACZANOWSKI
Tydzień temu napisałam felieton o tym, jak korepetycje deprawują polski system szkolny. Chyba miałam sporo racji.

Przyczynkiem do poprzedniej „Kroniki” stał się mail, który dostałam od bydgoskiej nauczycielki. Obszerny, analityczny, wyważony - i mocno zasmucający. Autorka, z kilkudziesięcioletnim stażem nauczania, jest również matką ucznia szkoły średniej. Jego drobne (i przejściowe, jestem przekonana) kłopoty z ocenami zaowocowały gorzkim stwierdzeniem, że nauka w prestiżowych szkołach to często także biznes, napędzany przez samych nauczycieli, czerpiących korzyści z drugiego oświatowego życia. Pedagogiczny doktor Jekyll - z różnym skutkiem i zaangażowaniem - uczy w godzinach pracy, a mister Hyde doucza po godzinach tego, czego system wymaga, a czego nie jest w stanie zapewnić w normalnych warunkach.

Felieton zechciała przeczytać pokaźna grupa Czytelników: znać, że problem jest. Znany i dokuczliwy. Miałam i mam nadzieję, że wykształceni, wrażliwi i przenikliwi nauczyciele nie poczuli się nim dotknięci. Profity z tego działania mają bowiem zwykle ci, którzy legitymują się dużym szkolnym doświadczeniem i zęby na polskim systemie oświatowym zjedli. Znają szkołę na wylot, najlepiej wiedzą, co jej dolega i - po prostu - sprzątają na własny rachunek po tym bałaganie. Kto by tak nie zrobił?...

W 1983 roku zaczynałam studia polonistyczne na UMK. Szacowna uczelnia, lwowsko- wileńskie tradycje, duma i prestiż, i wyłącznie nauczycielska specjalizacja na filologiach. Była nas ponad setka na roku, pewnie z piętnastu kolegów zaledwie. Absolutnej większości nie przeszkadzała jednak ta nauczycielska perspektywa. Już to z zapału i umiłowania kaganka oświaty, już to z bezsilności (rynek pracy był wtedy bardzo ograniczony). I po magisterium większość rzeczywiście odpłynęła do szkół, sunąc - jak Adaś Miauczyński w „Dniu świra” - stepami akermańskimi oświatowej beznadziei.

Jakże cieszyłam się wtedy, że mam inną, bardziej fascynującą pracę! Lata mijały, moja frustracja zawodowa i płacowa się pogłębiały, a koleżanki nauczycielki - te oddane pracy, ambitne - coraz bardziej odjeżdżały w dostatek i samozadowolenie. Do znanych i dyskutowanych benefitów (ach, te dłuższe jednak niż 26 dni roboczych wakacje!) zaczęły dochodzić wpływy z korepetycji. Kolejne ekipy rządzące bałaganiły w programach i egzaminach, cieniem na środowisku szkolnym kładła się pandemia i szkody, które wyrządziła w umysłach uczniów i nauczycieli, nowa rzeczywistość technologiczna postawiła nowe wyzwania. Ktoś musi pomagać dzieciakom przez to przejść. I, gdy rodzicom starczy pieniędzy, można tę pomoc kupić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Czy bym się zamieniła z koleżankami z roku na pracę? Nigdy. Nie podołałabym tym obowiązkom, znerwicowanej i często już nieuznającej autorytetów młodzieży, roszczeniowym rodzicom, gęstej atmosferze pokoju nauczycielskiego. Ale wiem, że zapłatą za to bywają też np. atrakcyjne wakacje, gdy już po pracy, po ogarnięciu domu i rodziny zgarnie się dostatecznie dużo godzin „korków”. Mam ciągle przyjaciół w środowisku nauczycielskim. Sama byłam (proszę wybaczyć) upierdliwą matką dziecka na każdym szczeblu jego nauczania. Może to wrodzona „wredność”, może to gen dziennikarski - chciałam widzieć i wiedzieć więcej, co się w tych szkołach dzieje. Sama zresztą w systemie uczestniczyłam, płacąc i za dodatkowe lekcje angielskiego, i za korepetycje z matematyki. Cieszę się jednak, że to już przeszłość. Że patrzę na to, co się w naszych szkołach dzieje, już tylko jako widz. Nie mam żadnego pomysłu na receptę, jak to wyleczyć. Pozostaje mi tylko współczuć tym, którzy wpadli teraz w ten mechanizm. Jedyna rada? Przeczekać. Wkrótce Wy, Wasze dzieci i ich Nauczyciele także traficie na widownię.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie umorzone

Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie umorzone

W Bydgoszczy powstanie klasa dyplomatyczna. Ambasador Węgier spotkał się z młodzieżą

W Bydgoszczy powstanie klasa dyplomatyczna. Ambasador Węgier spotkał się z młodzieżą

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski