Na koniec roku po Bydgoszczy jeździć mogły legalnie 1302 taksówki. Tyle licencji taxi wystawił bowiem Urząd Miasta Bydgoszczy. Oczywiście część z licencji to tzw. martwe dusze. Aktywnie po mieście jeździć może około 1000 taksówek, z tego część kierowców pracuje tylko w weekendy, święta i nocki. Według różnych szacunków konkurencję dla taksówkę stanowić miało około 200 kierowców, którzy przewożą pasażerów dzięki aplikacji Bolt. W szczytowym okresie mogło być ich nawet więcej.
Po zmianach przepisów również ci kierowcy powinni zaopatrzyć się w licencję taxi i spełnić dokładnie takie same warunki jak taksówkarze, by swój biznes prowadzić zgodnie z przepisami. Jak się wydaje, niewielu z nich podjęło to wyzwanie, a większość albo przestała wykonywać przewozy albo jeździ „po staremu”. Koszty dostosowania auta są bowiem ogromne - ich właściciele muszą zaopatrzyć się w kasę fiskalna i taksometr, oznakować pojazd, przejść specjalne badanie techniczne i auto ubezpieczyć - ubezpieczenie taxi jest o wiele droższe od zwykłego. Muszą również posiadać licencje taxi, przejść badania i psychotesty. Jako, że kierowcy Bolt jeżdżą za dużo niższe stawki niż korporacje taxi, dla wielu z nich taka operacja jest po prostu nieopłacalna.
- Obecnie mamy wydane 1336 licencji taxi, od zeszłego roku przybyło ich 34. Wszystkie dotyczą przedsiębiorców prowadzących własną działalność gospodarczą – informuje Barbara Jarzyna z Wydziału Uprawnień Komunikacyjnych UMB.
Bo, jak wyjaśnia urzędniczka, o licencję mogą starać się zarówno przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, jak i firmy które zajmują się przewozami. Po zmianie przepisów firmy te mogą uzyskać jedną licencje i użyczać ją kolejnym kierowcom na poszczególne samochody. Kierowca musi jednak współpracować z taką firmą, na przykład w ramach etatu czy jego części. - Ale informacja o każdym użyczeniu licencji i tak do nas trafia, z naszych danych wynika, że żadna firma takiej licencji nie użycza, choć są przedsiębiorcy, którzy jeżdżą sami i zatrudniają jeszcze kogoś do współpracy - podkreśla Barbara Jarzyna.
Urzędnicy przyznają, że spodziewali się większego zainteresowania wydawaniem licencji i byli na wzmożony ruch przygotowani. - Tymczasem przynajmniej część nowych licencji to te, które są wydane taksówkarzom, którzy zwlekali z podjęciem działalności od nowego roku. Od stycznia nie muszą bowiem zdawać egzaminu z topografii miasta - zauważa Waldemar Winter, dyrektor Wydziału Uprawnień Komunikacyjnych bydgoskiego ratusza.
Działalność Bolta w Bydgoszczy jest pilnie obserwowana przez bydgoskich taksówkarzy. Ci doskonale wiedzą, że większość kierowców aplikacji, z różnych powodów, nie spełniła jeszcze wszystkich warunków, by wykonywać przejazdy zgodnie z przepisami. Ich obserwacje potwierdza WITD, która kontroluje kierowców zgłaszając zwykle sporo zastrzeżeń.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Krychowiak zjadł fikuśnego gołąbka za 800 złotych! Polskie mu nie smakują?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi
- Ile Tomaszewska zaoszczędziła na wyprawce dla córki? Sprawdziliśmy!
- Młodzieżowa Magde Femme zaskakuje stylizacją. Dawno nie pojawiała się publicznie!