Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibolska zaraza na orlikach

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
„Wyjdź, ty k... chodź, to ci wpierd...”, w tle śmiechy dzieci - to nagranie wykonane przez ochroniarza orlika.

„Wyjdź, ty k... chodź, to ci wpierd...”, w tle śmiechy dzieci - to nagranie wykonane przez ochroniarza orlika. - Na tych boiskach, dzieje się to, co na stadionach - mówi pracownik. 

- Tu nie ma żadnych zahamowań - mówi pan Andrzej (nazwisko do wiadomości red.), były policjant z komendy wojewódzkiej, który ochrania orlika przy podstawówce na Okolu. - Z tymi najmłodszymi nie ma problemu, starsi tworzą prawdziwe kibolskie gangi. Nieraz o mały włos nie oberwałem. Niektórym myli się knajpa z boiskiem.<!** reklama>

Byłego policjanta napadnięto. Poleciały wyzwiska i wulgaryzmy. Dzieciaki się śmiały. Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie o groźby karalne. - Przesłuchano jedną osobę, która miała się tego dopuścić, na razie to tyle - mówi Maciej Daszkiewicz z KWP w Bydgoszczy. - Miesiąc później kilka razy wzywałem straż miejską, żeby zrobiła porządek z pijącymi alkohol - opowiada pan Andrzej. Przyjechali, potem oddali sprawę policjantom z komisariatu Błonie. - Sprawców na razie nie ustalono - przyznaje Daszkiewicz. Były policjant narzeka, że po zawiadomieniu komisariatu radiowóz jedzie do orlika nawet 30 minut.

Dyrektorzy szkół niechętnie mówią o tym, że coś złego dzieje się na ich boiskach. Rok temu na orliku przy Czerkaskiej ciężko pobito 19-latka, a potem napadnięto na interweniujących policjantów. Padły strzały. W mieście na 16 boisk tylko to przy Gimnazjum nr 9 nie jest chronione. Trzy są pod opieka profesjonalnych agencji, wszystkie mają monitoring.

- Wymieniamy siatki i pogięte kosze na śmieci, ale to nie są efekty wandalizmu - zastrzega Marek Dobucki, dyrektor Gimnazjum nr 24 na „Londynku”. Tymczasem wcześniej było tak źle, że strażnicy miejscy zaczęli prowadzić specjalne kartoteki.

Podczas wspólnych spotkań policjanci i dyrektorzy szkół zauważyli, że do bijatyk często dochodzi przy okazji rozgrywek Kujawsko-Pomorskiej Ligi „Orlik”. To liga, w której grają drużyny z podstawówek. - Przy okazji meczów włączają się kibole - mówi dyrektor jednej ze szkół. - Jest mecz, to przychodzą, ale nie po to, żeby patrzeć.

Do bijatyki kiboli „Zawiszy” i „Polonii” podczas takich ubiegłorocznych rozgrywek doszło m.in. właśnie w pobliżu SP nr 10 na Okolu. Piotr Polasik, jej dyrektor, podkreśla: - Orliki to bardzo dobry i potrzebny pomysł. Dzieciaki spokojnie grają tu na okrągło. Nasz jest chyba najbardziej obleganym boiskiem w mieście.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!