MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa po rekonstrukcji

Maria Warda
W listopadzie ubiegłego roku doszło do największej katastrofy w ruchu drogowym w powiecie żnińskim. Zginęło wówczas pięciu mężczyzn. O spowodowanie dramatu został oskarżony kierowca scanii.

W listopadzie ubiegłego roku doszło do największej katastrofy w ruchu drogowym w powiecie żnińskim. Zginęło wówczas pięciu mężczyzn. O spowodowanie dramatu został oskarżony kierowca scanii.

Przypomnijmy, że do dramatu doszło, kiedy Kazimierz Ch. z Bydgoszczy, kierowca ciężarówki marki Scania, zawracał w Murczynku na drodze wojewódzkiej. Naczepa zatarasowała pas dla kierowców jadących od strony Łabiszyna w kierunku Żnina. Kabina manewrującej po drodze scanii znajdowała się na prawym pasie drogi przeznaczonej dla kierowców jadących od strony Żnina w kierunku Łabiszyna. W tym samym momencie od strony Łabiszyna w kierunku Żnina zdążały dwa samochody, seicento i vw transporter. Można jedynie domniemywać, że kiedy ich oczom ukazała się blokująca drogę naczepa, na jakąkolwiek reakcję było za późno. Seicento wpadło pod naczepę. Kierowca, jego żona i synek cudem uszli z życiem. Kierowca i dwóch pasażerów transportera zginęli na miejscu, a kolejny mężczyzna zmarł w drodze do szpitala. Następny niebawem.

Kazimierz Ch. został aresztowany. Prokuratura postawiła mu zarzut umyślnego spowodowania katastrofy komunikacyjnej i umyślne spowodowanie skutków katastrofy. Ostatecznie zarzut ten został zmieniony. - Nie mogłam zgodzić się z tezą, że kierowca umyślnie spowodował skutki katastrofy - mówi prokurator Anna Banaszak. - Gdyby tak było, to musiałby być albo samobójcą, albo terrorystą. W przypadku tego typu zdarzeń mówi się o umyślnym spowodowaniu katastrofy komunikacyjnej, czyli umyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, a nie o umyślnym spowodowaniu skutków zdarzenia, czyli umyślnym doprowadzeniu do śmierci. Tak też postąpiłam.

Na ten temat wypowie się Witosław Stankowski, biegły specjalizujący się w rekonstrukcji wypadków, który będzie opierał się, m.in., na opinii Dariusza Zielińskiego, specjalisty medycyny sądowej, który sporządził opinię mającą na celu zbadanie, które ofiary miały zapięte pasy bezpieczeństwa, a które nie. W swej opinii Dariusz Zieliński przyznał, że dokładne umiejscowienie w transporterze zabitych w wypadku mężczyzn nie jest możliwe, bowiem ciała były przemieszczone. Nie ulega wątpliwości, iż zapięte pasy miał kierowca transportera.<!** reklama>

- Spodziewam się, iż opinia Witosława Stankowskiego wpłynie do prokuratury pod koniec lipca i wtedy akta wraz z aktem oskarżenia kierowcy zostaną przesłane do Sądu Okręgowego - mówi Anna Banaszak.

Kazimierz Ch. odpowiada z wolnej stopy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!