Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kampania nabiera tempa i ostrości

Tomasz Keller
Koniec z przyjacielskim poklepywaniem po plecach. Waldemar Wysocki dał do zrozumienia, że stawia wszystko na jedną kartę i weźmie udział w grze, w której zwycięzca bierze wszystko.

Koniec z przyjacielskim poklepywaniem po plecach. Waldemar Wysocki dał do zrozumienia, że stawia wszystko na jedną kartę i weźmie udział w grze, w której zwycięzca bierze wszystko.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38410" sub="Podczas wczorajszej konferencji prasowej kandydat na burmistrza Waldemar Wysocki pokazał się w towarzystwie Piotra Całbeckiego (z lewej) ">Na wczorajszej konferencji prasowej kandydata na burmistrza Świecia, Waldemara Wysockiego, dało się wyraźnie odczuć, że trwa już druga tura wyborów. U boku Waldemara Wysockiego pojawił się Piotr Całbecki - najpoważniejszy kandydat Platformy Obywatelskiej na marszałka województwa. Piotr Całbecki, oprócz promowania partyjnego kolegi, złożył deklarację w sprawie przyszłej, samorządowej współpracy.

Złudzenie wyborcze?

- Nie przez przypadek znalazłem się akurat w Świeciu. Uważam, że to miasto, podobnie jak inne średnie i mniejsze ośrodki w województwie, może w najbliższym czasie przechodzić renesans. Wynika to z analizy Komisji Europejskiej, która chce stawiać właśnie na potencjał średnich miast - powiedział.

Potem Waldemar Wysocki wygłosił dość nieoczekiwane i mocne oświadczenie.

<!** reklama left>- Dotychczas byliśmy politycznie głaskani przez Obywatelskie Porozumienie Samorządowe z burmistrzem Tadeuszem Pogodą na czele. Po tym jednak, co się stało w powiecie, widzimy wyraźnie, że o dalszej współpracy nie może być mowy. Wyborcy padli ofiarą złudzenia, że niby to już się porozumieliśmy. Chcę się od tego odciąć i wyraźnie oświadczyć, że jesteśmy konkurentami i żadnego układania się przy stoliku nie będzie! Między innymi dlatego postanowiłem zaprosić do współpracy Tadeusza Zawiasińskiego - powiedział Waldemar Wysocki.

Tadeusz Zawiasiński pytany jeszcze w czwartek kogo poprze w drugiej turze, nie potrafił odpowiedzieć. Okazuje się, że dał się jednak przekonać.

Kandydat się nie zna

Waldemar Wysocki dał przy tym do zrozumienia, że nie przyjmie od burmistrza Pogody nawet stanowiska wiceburmistrza.

- Po tym jak Tadeusz Zawiasiński był traktowany po macoszemu, a Janusz Branicki był tylko figurantem, od którego nic nie zależało, nie widzę większego sensu. Pan Pogoda wprowadził styl rządzenia przypominający dyktaturę - powiedział Waldemar Wysocki.

Te słowa wyraźnie zdziwiły Janusza Branickiego, zastępcę burmistrza Świecia.

- Pan Wysocki nie zna chyba struktury organizacyjnej. Nie ma dwóch burmistrzów, jest tylko jeden. Ja byłem przez te cztery lata zwykłym urzędnikiem powołanym przez burmistrza, a nie z wyboru. Gdy moje stanowisko zajmował pan Zawiasiński, istniał kolegialny zarząd, teraz dużo mniej zależy od wiceburmistrza, który działa tylko z upoważnienia - ripostuje Janusz Branicki.

Na ulicach miasta pojawiły się billboardy wyborcze zapowiadające „wysoki front na zmianę pogody”. Jakie prognozy przewiduje Waldemar Wysocki?

- Przez cztery lata mieliśmy w Świeciu tylko zwykły kapuśniaczek. Jeżeli przegram, nadal będziemy tylko budować chodniki i cieszyć się podrzędnymi drogami - powiedział Waldemar Wysocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!