Jestem zerem, zerem, zerem... [komentarz]

Pięknie, że - mimo pandemicznych okoliczności - po raz kolejny udało się tę akcję przeprowadzić. W tych czasach takie gesty wydają się mieć podwójne znaczenie.

Tak jak podwójnym niepokojem napawają doświadczenia wolontariuszy siostrzanej wobec „Szlachetnej Paczki” inicjatywy - „Akademii Przyszłości”. To projekt długofalowy, nastawiony na socjalne i psychologiczne wsparcie młodzieży w kryzysie. Jak bardzo jest on teraz widoczny, widać też po ankietach wypełnianych przez uczestników. Zdarza się, że poproszeni o scharakteryzowanie siebie w trzech słowach, piszą: „zero, zero, zero”...

Przekonanie tych młodych (czasem bardzo) ludzi, że ich niska samoocena jest nieuzasadniona, że są wartościowi, potrzebni innym, to wyzwanie nie mniej istotne, niż zapewnienie bytu materialnego. Czasem z bardzo oddalonym efektem. I tu ogromne zadanie dla wspierających, których, niestety, także zaczyna brakować.Jakby nie dość było tego, że obie strony ogranicza dziś konieczność społecznego izolowania... Koło się zamyka.