Jesień to trudna i niebezpieczna pora dla rowerzystów. Kierowcy powinni szczególnie uważać

Według danych policji, październik 2022 roku był najgorszym miesiącem pod względem liczby rowerzystów, którzy zginęli w wypadkach drogowych w całym kraju – to 23 osoby. Liczba wypadków z udziałem rowerzystów była taka sama we wrześniu i październiku - 353.

Rosnąca popularność rowerów jako środka transportu, aktywności sportowej oraz sposobu na spędzanie wolnego czasu powoduje, że sezon na „dwa kółka” coraz bardziej się wydłuża. To jednocześnie powinno zmobilizować kierowców samochodów do uważniejszego prowadzenia, bo jesienne warunki pogodowe nie tylko negatywnie wpływają na bezpieczeństwo wszystkich pojazdów, ale w przypadku rowerzystów znacznie obniżają ich komfort jazdy i mogą prowadzić do obniżenia uwagi.

- Wielokrotnie widziałem teraz, na początku października, jak rowerzyści zjeżdżali z chodników na jezdnię nawet nie sygnalizując takiego zamiaru i nie odwracając głowy. Niektórzy mieli na głowie kaptur. Zupełnie jakby nie interesowało ich, że uczestnikami ruchu są także samochody, że mogą ich potrącić. To jest tym bardziej zastanawiające, że z góry wiadomo kto byłby poszkodowany – zwraca uwagę na problem jeden z bydgoskich kierowców.

Wydaje się zatem, że trudno zmienić mentalność wielu osób i bezpieczeństwo bardziej zależy od kierowców, który muszą mieć uprawnienia do kierowania pojazdem, w przeciwieństwie do rowerzystów (dorosłych, bo dzieci i młodzież od 10 roku życia do wejścia w dojrzałość są zobowiązani do posiadania karty rowerowej).

Jeśli nawet trudno zmienia się mentalność cyklistów (choć zauważa się poprawę, więcej zaopatruje się w tak ważne o tej porze roku oświetlenie i kaski), to wciąż bardzo ważne jest budowanie świadomości zmotoryzowanych. W tej materii nie ma lepszego sposobu niż zamiana ról.

- Być może, gdyby kierowcy od czasu do czasu używali roweru jako sposobu na dotarcie na przykład do pracy, mogliby lepiej zrozumieć ryzyko, na jakie narażeni są ci niechronieni użytkownicy ruchu. Szczególnie w czasie niesprzyjającej pogody. Oczywiście ta zasada działa także w drugą stronę – radzi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Zdaniem Adama Bernarda - kierowcy powinni mieć na uwadze, że obecnie sezon rowerowy zdecydowanie wydłuża się. Dlatego z ostrożnością powinni zbliżać się do skrzyżowań, szczególnie do tych, które rowerzyści mogą pokonywać bez zsiadania, czyli oznaczonych znakiem przejazdu dla rowerów (D-6a lub D-6b, które wyglądają jak znak przejścia dla pieszych, ale znajduje się na nim także kontur rowerzysty).

- Nawet przy założeniu, że rowerzysta jest dobrze przygotowany na deszczowe warunki, ma nieprzemakalną kurtkę, odpowiednie opony, nic nie zmieni faktu, że opady znacznie zmniejszają widoczność i nawet najlepszy bieżnik nie uchroni przed poślizgiem na mokrych metalowych kratkach kanalizacji deszczowej czy malowanych farbą znakach poziomych na jezdni. To oznacza, że mijając cyklistę, należy zapewnić mu więcej miejsca niż zwykle – instruuje Adam Bernard.

Wilgotna nawierzchnia wydłuża drogę hamowania zarówno samochodu, jak i roweru, więc w trudnych warunkach należy jeździć wolniej. Dodatkowym zagrożeniem mogą być liście zalegające na drogach i ścieżkach. W miarę możliwości lepiej je omijać, bo po pierwsze mogą być przyczyną poślizgu, a po drugie mogą się pod nimi znajdować dziury.

W przypadku zderzenia roweru i samochodu, wiadomo, kto jest zdecydowanie bardziej narażony na obrażenia, a nawet utratę życia. Pomimo tego, że w Polsce rowerzyści nie mają obowiązku jazdy w kasku, jak najbardziej go rekomendujemy.