Policja i straże miejska oraz gminne słabo jednak dyscyplinują cyklistów i użytkowników elektrycznych hulajnóg, którzy dopiero niedawno zyskali praktycznie takie same uprawnienia i obowiązki jak ci pierwsi.
Dlatego rzeczy, które wyprawiają właściciele jednośladów albo osoby je wypożyczające, przyprawiają pieszych i kierowców o zawrót głowy. Rzecz jasna chodzi o niektórych z nich, bowiem – na szczęście - rzesza świadomych, rozsądnych i szanujących przepisy oraz innych ludzi rośnie.
Z roku na rok rośnie też liczba użytkowników ekologicznych jednośladów z czego należy się cieszyć, ale to także zwiększa prawdopodobieństwo spotykania na drodze szaleńca lub – nie bójmy się tego słowa – kompletnego głupka.
Zacznie się od Karty rowerowej
Polska nie miała dotąd spójnej strategii rozwoju ruchu rowerowego – że tak ogólnie to określimy. Poszczególne samorządy właściwie samodzielnie budowały drogi i przejazdy dedykowane temu rodzajowi transportu. Robiły to także zarządy dróg, w tym największy – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
To też może Cię zainteresować
Teraz ma się to diametralnie zmienić - Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad koncepcją krajowej polityki rowerowej.
Przygotowywana jest m.in. nowelizacja zasad zdobywania Karty rowerowej, tak aby szkolenie młodego człowieka lepiej przygotowywało go do samodzielnego korzystania z dróg dla jednośladów i w ogóle z dróg publicznych. Znowelizowane mają być też przepisy dotyczące budowania dróg dla rowerów, co ma znacznie przyspieszyć ich powstawanie.
Resort infrastruktury chce również, wspólnie ze środowiskiem rowerowym, wypracować rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo na drogach.
Wszystkie problemy trzeba zdiagnozować
- Zanim stworzy się coś co można nazwać krajową polityką rowerową, trzeba zdiagnozować wszystkie problemy i zrobić to dobrze, z głową. Oczywiście można dyskutować czy trzeba to robić na szczeblu krajowym, czy też regionalnym lub lokalnym, ale moim zdaniem każdy pomysł porządkujący kwestie rowerowe jest dobry. Wiele problemów wymaga uregulowania, w tym dotyczących samych przepisów o ruchu drogowym, w tym dotyczących samych rowerzystów – mówi nam Wojciech Bulanda, twórca Bydgoskiej Masy Krytycznej, radny miasta Bydgoszczy.
Jego zdaniem w takim dokumencie na szczeblu krajowym, czy też w wymiarze regionalnym i lokalnym należy uwzględnić strategię rozwoju ruchu rowerowego jako możliwości lepszego, bardziej ekologicznego, wpływającego na zdrowie i kondycję dojazdu do pracy, jako rodzaj rekreacji i turystyki oraz jako sport.
Pełnomocnik będzie miał pełne ręce roboty
Minister Dariusz Klimczak powołał już swojego pełnomocnika ds. Rozwoju Ruchu Rowerowego. Został nim pochodzący z Katowic Piotr Kalisz, były pełnomocnik marszałka województwa śląskiego ds. polityki rowerowej. Planował m.in. rozwój sieci tras rowerowych w tym regionie, współpracował z samorządami, organizacjami pozarządowymi i innymi instytucjami, tworzył również programy szkoleniowe dla rowerzystów.
Powołując Kalisza na to stanowisko, szef resortu infrastruktury zaznaczył, że jego zadaniem będzie m.in. zbudowanie, w porozumieniu z samorządami, zintegrowanej koncepcji rozwoju transportu rowerowego w Polsce.
- Chcemy promować jazdę na rowerze jako sposób komunikacji i rower jako nowoczesny środek transportu. Liczę, że nowy pełnomocnik będzie prawdziwym rzecznikiem wszystkich rowerzystów - zaznaczył minister Dariusz Klimczak.
- Musimy nawiązać lepszą współpracę z Unią Europejską i zadbać o to, by pogodzić wszystkie grupy korzystające zarówno z infrastruktury rowerowej, pieszej jak i drogowej - powiedział Kalisz obejmując nową funkcję.
Podkreślił też, że ta funkcja pozwoli mu rozwiązać konkretne problemy związane z polityką rowerową. To m.in. kwestia dopracowania przepisów, które pozwolą na szybszą budowę infrastruktury rowerowej.
