Zobacz wideo z drona: Rozbiórka starego wiaduktu na Armii Krajowej w Bydgoszczy

Nietrzeźwy kierowca, który będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi, straci samochód, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy - takie zmiany wprowadza uchwalona przez Sejm nowelizacja Kodeksu karnego. Policja tymczasowo zajmie jego auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.
Jeżeli nie będzie wypadku, lecz prowadzenie w stanie nietrzeźwości – sąd będzie mógł odstąpić od orzeczenia przepadku w szczególnych okolicznościach. „Recydywiście” przepadek będzie orzekany już od powyżej 0,5 promila alkoholu.
Auta będą konfiskowane również sprawcom wypadków, którzy mieli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniającym takie przestępstwo po raz kolejny lub powodujących wypadek.
Jeżeli samochód nie jest wyłączną własnością kierowcy, sąd orzeknie przepadek równowartości pojazdu sprzed wypadku.
Obecnie za spowodowanie ciężkiego wypadku w stanie nietrzeźwości należy wymierzyć karę od 2 do 12 lat więzienia. Teraz za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu będzie to minimum 3 lata, a za spowodowanie śmierci - 5 lat więzienia.
Zwiększy się również maksymalna kara, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkiego wypadku. Za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci, nietrzeźwemu sprawcy wypadku będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności (obecnie do 12 lat).
Nie tylko pijacy za kółkiem. Co jeszcze przewidują zmiany w Kodeksie karnym?
Przyjęte przez Sejm zmiany to zasadnicza zmiana polityki karnej wobec najgroźniejszych przestępców - ocenia Ministerstwo Sprawiedliwości. Nadzorujący prace nad reformą Kodeksu karnego wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł podkreślił, że polskie sądy należą do jednych z najłagodniejszych w Europie. Często orzekają najniższe możliwe kary za popełnione przestępstwa. Na przykład za zabójstwo aż 23 proc. wyroków w Polsce to wyroki do lat ośmiu. Natomiast aż ponad 44 proc. wyroków ogółem to kary w zawieszeniu. Taka pobłażliwość sądów wobec groźnych przestępców musi się skończyć - stwierdził minister.
Reforma Kodeksu karnego przewiduje m.in.: podniesienie górnej granicy terminowej kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat, likwidację osobnej kary 25 lat więzienia, wprowadzenie bezwzględnego dożywocia, podwyższenie kar za pedofilię i gwałty, czy podwyższenie kar za przyjmowanie łapówek.
Zmiany pozwolą sądom wymierzać elastyczne kary. Dziś możliwe jest orzekanie kar do 15 lat pozbawienia wolności, osobnej kary 25 lat więzienia i dożywotniego pozbawienia wolności.
Nowelizacja Kodeksu karnego wprowadza elastyczny wymiaru kar – do 30 lat pozbawienia wolności oraz dożywocie.
Kodeks karny wprowadza też karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. Będzie mogła zostać orzeczona przez sąd w dwóch przypadkach: za czyn popełniony po wcześniejszym prawomocnym skazaniu za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, bezpieczeństwu powszechnemu lub za przestępstwo o charakterze terrorystycznym na dożywotnie pozbawienie wolności albo pozbawienie wolności na co najmniej 20 lat. Po drugie - jeżeli charakter i okoliczności czynu oraz postępowanie i charakter sprawcy wskazują, iż jego pozostawanie na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób.
Nowelizacja wydłuża także z 25 do 30 lat okres, po którym skazani na dożywocie mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie.
Wydłuży się również okres próby przy warunkowym zwolnieniu z kary dożywotniego pozbawienia wolności. Dziś to 10 lat. Po zmianie Kodeksu karnego okres próby dla skazanych na dożywocie będzie dożywotni. Zwiększy się ponadto okres przedawnienia karalności zabójstwa – z 30 do 40 lat.
Podwyższone zostaną też kary za pedofilię oraz dla przestępców seksualnych. Więcej o zmianach na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości
POLECAMY
Porównanie cen sprzed roku nie pozostawia złudzeń. O ile wię...