Jeden bił żonę kijem. Pięciu damskich bokserów w areszcie

Awantury po pijanemu, ubliżanie,
szarpanie, rękoczyny, rzucanie różnymi przedmiotami w ofiary i
zastraszanie były u nich na porządku dziennym. Pięciu sprawców przemocy domowej trafiło w ostatnich dniach przed oblicze inowrocławskiej Temidy. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 187719" >

Za przestępstwo znęcania nad
członkami rodziny odpowie piątka mężczyzn z powiatu
inowrocławskiego w wieku: 30, 38, 46, 64, 71 lat.Najbardziej bulwersujący jest przypadek z podinowrocławskiego Orłowa, gdzie 64-letni
mężczyzna bił żonę nie
tylko rękami, a nawet kijem.

- Na uwagę zasługuje fakt, że trzech z
pięciu zatrzymanych mężczyzn, odbywało już wyroki
skazujące za takie same przestępstwa. Pomimo pobytu w więzieniu i po wyjściu
na wolność, nadal gnębili swoje ofiary - informuje asp. Izabella Drobniecka z policji.

We wszystkich pięciu przypadkach sąd
przychylił się do wniosku policji i prokuratury. Oprawcy na kilka
miesięcy trafili do aresztu.

- Z przemocą domową trudno jest walczyć
samemu, szczególnie wówczas, gdy dramat rodzinny odbywa się w
„czterech ścianach”. Problem znęcania ma często podłoże
alkoholowe, a ofiara z różnych względów nie robiąc nic, skazuję
siebie i domowników na cierpienie. Każdy człowiek ma prawo do
godnego i spokojnego życia, dlatego też ofiara przemocy musi
przełamać strach, zacząć działać oraz powiadomić policję - apeluje Izabella Drobniecka.

Kodeks karny, w artykule 207 informuje
o odpowiedzialności karnej dla osoby, która znęca się fizycznie
lub psychicznie nad człowiekiem. Taki sprawca może spodziewać się
kary do 5 lat pozbawienia wolności. W sytuacji gdy przestępca
działał ze szczególnym okrucieństwem, zagrożenie takim samym
rodzajem kary wzrasta do lat 10.