https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak uciec od cyklonu?

Jarosław Reszka
Wyniki naszego eksperymentu z przemieszczaniem się po centrum miasta (czytaj na str. 1) nie są dla mnie zaskoczeniem. Podejrzewam, że nie są one też zaskoczeniem dla większości bydgoszczan. Skoro zatem wiemy, że na piechotę szybciej, po co pchamy się tam autem, przeklinając korki i ryzykując stłuczki?

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Wyniki naszego eksperymentu z przemieszczaniem się po centrum miasta (czytaj na str. 1) nie są dla mnie zaskoczeniem. Podejrzewam, że nie są one też zaskoczeniem dla większości bydgoszczan. Skoro zatem wiemy, że na piechotę szybciej, po co pchamy się tam autem, przeklinając korki i ryzykując stłuczki?

W tym miejscu można by wygłosić tyradę o wygodnictwie Polaków, ale to byłby banał, w dodatku nieprawdziwy. Owszem, można by namawiać kierowców, by parkowali samochody na obrzeżach śródmieścia i dalej wędrowali pieszo, tylko że nie bardzo jest gdzie nasze cenne wózki bezpiecznie pozostawić. W promieniu dwóch kilometrów od ronda Jagiellonów (to około pół godziny marszu, dłużej pewnie nikomu nie chciałoby się drałować) ze świecą szukać bezpiecznego placu. Od północnej i zachodniej strony takiego miejsca nie znam, od wschodniej jedyną nadzieją mogą być okolice hali „Łuczniczka”, a od południa niewielki parking w widłach Kujawskiej i Ustronia. Ale żeby tam się dostać, wcześniej trzeba zaliczyć paskudne korki na Kujawskiej czy przed rondem Toruńskim. Zjazd Kujawską w porannym szczycie zajmuje ponad 20 minut. Tyle samo trzeba czekać na Jana Pawła II przed rondem Toruńskim.

<!** reklama>Jako że dwa razy w tygodniu o ósmej muszę się meldować na placu Kościeleckich, często uciekam w wąskie zaułki Szwederowa, by zostawić wóz przy zbiegu Traugutta, Nowodworskiej i Lenartowicza i zbiec na starówkę Wiatrakową. Wiem, że w ten sposób ja i inni „pomysłowi” - a jest ich coraz więcej - blokujemu miejsca pod domem mieszkańcom tych ulic. Cóż jednak począć, gdy czas goni. Myślę, że okres wielkich wykopków w mieście należałoby wykorzystać nie tylko do remontu ulic w centrum, ale i budowy parkingów w jego rozsądnym pobliżu. Wtedy dopiero na serio będzie można wymagać od ludzi, by nie pchali się swymi limuzynami w oko cyklonu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski