https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Izba przypilnuje nauczycieli!

Jarosław Jakubowski
Szkoły handlują nowymi podręcznikami - alarmuje Izba Księgarzy Polskich. I ostrzega, że będzie składać doniesienia do urzędów skarbowych.

Szkoły handlują nowymi podręcznikami - alarmuje Izba Księgarzy Polskich. I ostrzega, że będzie składać doniesienia do urzędów skarbowych.

- W biznesie dozwolone jest wszystko to, co nie jest zakazane. W sektorze publicznym jest inaczej. Tu można robić tylko to, co nakazuje prawo - Henryk Tokarz, prezes Izby Księgarstwa Polskiego, tak właśnie tłumaczy swoją akcję wymierzoną w szkoły, w których sprzedawane są nowe podręczniki. <!** reklama>

Henryk Tokarz dostał od jednego z rodziców sygnał, że podręczniki „Wesoła Szkoła” dla klas 1-3 sprzedawane były niedawno w Zespole Szkół nr 21 na Bartodziejach. Według nieoficjalnych informacji posiadanych przez księgarza, w szkole miało zostać sprzedanych 300 pakietów podręczników bez paragonów. Dyrekcja placówki nie chciała komentować tych doniesień.

Bydgoska nauczycielka, która wolała pozostać anonimowa, powiedziała nam, że w szkołach często pojawiają się oferujący podręczniki przedstawiciele wydawnictw.

- Nie mam żadnych udokumentowanych sygnałów, aby w bydgoskich szkołach prowadzono handel nowymi podręcznikami. Problem jednak wraca co roku. Wkrótce przypomnę dyrektorom o ich obowiązkach prawnych - mówi Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Jakie to obowiązki? Nauczyciele ani szkoła nie mogą czerpać korzyści z pośredniczenia w sprzedaży podręczników. Nauczyciel jako funkcjonariusz publiczny przyjmując korzyść majątkową, naraża się na odpowiedzialność karną. Dyrektorzy placówek powinni natomiast umożliwiać zakup na terenie szkół podręczników używanych.

Izba księgarska twierdzi tymczasem, że wydawnictwa oświatowe intensywnie penetrują szkoły. Do sprzedaży nowych podręczników wykorzystywani są sami nauczyciele, rady rodziców albo podstawione osoby. - Proponowane są na przykład 15-procentowe rabaty. Wystarczy policzyć, ile zarabia osoba sprzedająca podręczniki na różnicy między ceną z rabatem a detaliczną. Omijany jest w ten sposób nie tylko obowiązek odprowadzania podatku dochodowego, ale również obowiązujący od 1 maja tego roku 5-procentowy VAT na podręczniki - dodaje Henryk Tokarz i zapowiada, że po pismach z ostrzeżeniami zamierza składać doniesienia do urzędów skarbowych.

Nie wszystkim jednak podoba się krucjata księgarzy. - Patrzę wyłącznie na cenę książek i jeśli mogę kupić je np. z 15-procentowym rabatem, to dlaczego nie miałabym kupować od nauczyciela? - pyta pani Ewa z Bydgoszczy, mama 9-letniego Aleksandra i 6-letniej Zuzi.

Innego zdania jest Henryk Tokarz. - To nie jest tak, że rodzice popierają handel nowymi podręcznikami w szkołach. Gdyby tak było, nie mielibyśmy zgłoszeń o takich sytuacjach - mówi.

Do 15 czerwca dyrektorzy szkół mają podać, jakie podręczniki będą obowiązywać od 1 września.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Izba przypilnuje nauczycieli!
b
belfer
Oto korupcyjne zachęty wydawnictwa PWN, które otrzymuje na pocztę mailową:
Witam serdecznie ,
Zapraszam do zapoznania się z ofertą specjalną :
T rener
Złóż zamówienie na Pakiety maturalne, a otrzymasz:
I . Netbook* + 10% rabatu
Za zamówienie o wartości min 4 000 zł w cenach katalogowych Zgrabny, lekki, a przy tym bardzo funkcjonalny Netbook o przekątnej ekranu 10.1 cala, charakteryzujący się rozdzielczością 1024x600 i matrycą z podświetleniem LED. Wyposażony w procesor Intel Atom N450 o częstotliwości taktowania 1.66 GHz, 1 GB pamięci RAM DDR2 oraz dysk twardy o pojemności 250 GB. Posiada wbudowaną kamerę, 2 porty USB 2.0 oraz czytnik kart pamięci. Zainstalowany system Microsoft Windows 7 Starter.
* W przypadku wyczerpania zapasów u dostawcy, przekazany zostanie netbook inny niż zaprezentowany w broszurze, ale o zbliżonych parametrach.
II . Prezent książkowy o wartości 700 zł
(oferta zaprezentowana w katalogu w załączniku )
+ 10% rabatu
za zamówienie o wartości min 2 500 zł w cenach katalogowych
III .Prezent książkowy o wartości 250 zł
(oferta zaprezentowana w katalogu w załączniku )
+ 10% rabatu
– za zamówienie o wartości min 1 000 zł w cenach katalogowych
Zamówienia można składać na dołączonym formularzu w załączniku *,
pod nr faksu: 42 227 09 92
*Prosimy o zamieszczenie pieczątki szkoły i podpisu
Zamówione publikacje dostarczamy w ciągu 7 dni roboczych od daty otrzymania zamówienia.
Zamówienia realizujemy do momentu wyczerpania nakładu.
Pakiety maturalne:
T rener
Zapraszam do kontaktu, chętnie odwiedzę Państwa w szkolę i zaprezentuje pakiety maturalne Państwu i Państwa uczniom.
Z poważaniem,
Marta Borzęcka
Wydawnictwo Szkolne PWN
Konsultant ds. Języków Obcych
tel. 0 508 024 780
e-mail: [email protected]
k
księgarz
Handel podręcznikami w SP 2
MOGILNO - W księgarni taniej niż u Pani w szkole
Marek Holak, Roman Wolek, 09 czerwiec 2011, 09:32
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Właściciel Księgarni Regionalnej Jacek Chudziński mówi, że to nieuczciwa konkurencja.
Dyrektor SP 2 Andrzej Łaganowski do reportera: - Pytania proszę na piśmie, serce kochane.
Dyrektor ZOSiP Jarosław Lorek: - Nauczyciele nie mogą prowadzić handlu podręcznikami na terenie placówek oświatowych.

Tej treści kontrowersyjna reklama w oknie wystawowym Księgarni Regionalnej w Mogilnie jest od kilku dni tematem numer jeden rozmów w pokoju nauczycielskim w SP 2 Mogilno fot. Marek Holak
Przechodząc w poniedziałek obok Księgarni Regionalnej w Mogilnie zaintrygowało reportera Pałuk duże ogłoszenie/reklama (patrz zdjęcie) w oknie wystawowym. Mówiło ono wprost, że w księgarni można nabyć podręcznik do nauki języka angielskiego w klasie I Treetops 1 + ćwiczenia o 5 zł taniej niż u pani nauczycielki w Szkole Podstawowej nr 2 w Mogilnie.
U nauczycielki po 48 zł, a w księgarni po 43 zł jako promocja w pakiecie z innymi podręcznikami.
Sprawa wydała nam się ciekawa, dlatego, że nauczycielom nie wolno w szkole handlować podręcznikami. Weszliśmy spytać właściciela księgarni Jacka Chudzińskiego, o co chodzi z tą - na pierwszy rzut oka - kontrowersyjną reklamą. Zresztą podobne ogłoszenie ukazało się także w drugiej mogileńskiej księgarni Libra u Marka Łysiaka.
O całej sprawie Jacek Chudziński dowiedział się w ubiegły piątek 3 czerwca. Jeden z rodziców przyniósł mu karteczkę, jaką nauczyciel języka angielskiego skierował do rodziców klas I SP 2. Była tam mowa o tym, że w szkole istnieje możliwość tańszego zakupu podręczników, jeżeli będzie to zamówienie zbiorowe. Pieniądze rodzice mieli wpłacać do nauczycielki do poniedziałku 5 czerwca (patrz zdjęcie kartki obok). Potem jeszcze weszliśmy w posiadanie takiej samej kartki zachęcającej do zakupu książki do nauki języka angielskiego, którą nauczyciel kierował już do rodziców uczniów klas III. To był dokładnie ten sam mechanizm.
Właściciel księgarni zwraca uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim na to, że nauczyciel w szkole nie może prowadzić działalności gospodarczej. Nie może być także pośrednikiem jakiejkolwiek firmy i na terenie szkoły sprzedawać książek. - Sformułowanie, że książka jest tańsza. Ale od czego tańsza? - pyta Chudziński.
Taki rodzaj sprzedaży to zdaniem księgarza nieuczciwa konkurencja. Mówi, iż wiadomym jest, że skoro u nauczyciela jest możliwość kupna podręcznika, to rodzic to zrobi, bo nie będzie chciał narażać się u nauczyciela, do którego na lekcje będzie posyłał swoje dzieci. - To jest taki specyficzny przymus. - „Mamo, a pani kazała przynieść pieniążki na podręcznik” - mówi dziecko. I który rodzic zechce narazić się nauczycielce? - Tak to funkcjonuje - mówi księgarz.
Jacek Chudziński podkreśla, że prowadzi firmę rodzinną, która na rynku mogileńskim funkcjonuje od 61 lat i nie ukrywa, że taka nieuczciwa konkurencja ze strony nauczycieli, to uderzenie w podstawy ekonomiczne jego firmy, dla której sprzedaż podręczników szkolnych to ważna część działalności.
Księgarz postanowił się nie poddawać i odwiedził wicedyrektora szkoły Jarosława Dembińskiego, który obiecał sprawę zbadać. Sprawa nie posuwała się do przodu, dlatego w poniedziałek 5 czerwca wywiesił w oknie wystawowym wspomniane ogłoszenie.
Mówi, że tego samego dnia pojawiła się u niego w sklepie nauczycielka języka angielskiego. Zażądała ściągnięcia reklamy, gdyż jak miała mówić, jest osobą publiczną, funkcjonariuszem publicznym i takie ogłoszenie podrywa jej autorytet. Zagroziła, że odda Jacka Chudzińskiego do sądu. - Powiedziałem jej, że ogłoszenia nie zdejmę i będzie wisiało do końca roku szkolnego jako promocja książki do nauki języka angielskiego klas I - opowiada nam. Nauczycielka poinformowała także księgarza, że odda wszystkie zebrane pieniądze rodzicom i tym kanałem podręczniki do nauki języka angielskiego nie będą sprzedawane w szkole.
Tego samego
u
używany
Księgarz nie może sobie pozwolić na sprzedaż używanych podręczników bez rozliczenia z urzędem skarbowym, chyba, że jest to taki "quassi" księgarz, co cały rok handluje olejem, pietruszką a w sezonie podręcznikami bez kasy. W sprzedaży komisowej zazwyczaj handluje się podręcznikami, które są własnością klienta, który wstawił je do komisu i sprzedający rozlicza się z urzędem skarbowym z "zarobionej" marży. Kłamstwem jest aby księgarz zdecydował się na handel bez kasy, za dużo ryzykuje. Proszę najpierw sprawdzić a później oczerniać.
Klient ma prawo wyboru, gdzie kupi podręczniki, może to być księgarnia, internet (z ryzykiem, że kupi z defektem lub brakiem i co wtedy!). Handlowanie przez nauczycieli to wstyd i poniżanie zawodu nauczycielskiego, który i tak ma ciężko w naszym "raju".
pozdrawiam
księgarz z kasą fiskalną i zadowolonymi klientami.
r
rodzic
Po artykule wielka panika w tej Szkole, przerwano całą akcję handlu podręcznikami . Mam nadzieję, że urząd skarbowy zainteresuje się tą szkołą. Wielki wstyd, że nauczyciele zamiast uczyć handlują podręcznikami w szkole. Brawa dla Expressu za ujawnienie tego, co jeszcze ma miejsce w wielu szkołach.
pozdrawiam
rodzic
---------
A ci sami księgarze, którzy piszą listy do skarbówki, sami handlują używanymi podręcznikami bez rejestracji sprzedaży, płacenia podatków, odprowadzania VAT.
Jak się nie potrafi przyciągnąć klienta do siebie to najlepiej go karać za to, że nie chcą u mnie kupować.
Chyba żadna inna branża oprócz księgarzy nie podchodzi tak do swoich klientów :(
p
pikus61
kłamstwo to mało manipulacja to nawiększa domena dziennikarska
B
BDB
I kolejny raz potwierdza sie opinia, że prasa kłamie. Niestety Panie Jarosławie wykazał sie Pan całkowitym brakiem profesjonalizmu podając do wiadomości publicznej niesprawdzona informację.
Wstyd, wielki wstyd. Mam nadzieje, że naczelny wyciagnie z tej sytuacji konsekwencje wobec Pana.
I jak tu wierzyc prasie??
x
x
Księgarze gotowi są podawać nieprawdziwe, niesprawdzone, kłamliwe plotki do prasy wymieniając nazwy szkół, które to niby sprzedają nowe podręczniki ... Desperacja księgarzy sięga dna...
L
Leonard Borowski
Niestety, ale znam taki przypadek z niedalekiej przeszłości, kiedy pewna "zaradna" pani dyrektor gimnazjum, bardzo głośno mówiła o swojej "prowizji", od takiego szkolnego handlu. Bez najmniejszego cienia wstydu...Tak już są zdemoralizowani niektórzy z nich. Kogo oni chcą uczyć z takimi podłymi charakterami ?
g
gmery
jest Pan doświadczonym dziennikarzem, a powołuje się Pan na "nieoficjalne informacje", oj brzydko, brzydko...
d
dodka
Brawo! nareszcie ktoś się bierze za to nauczycielskie towarzystwo! Jak można uczyć postaw obywatelskich, prawości i kultury samemu biorąc " w łapę" od wydawnictw?

Wybrane dla Ciebie

Marzenia o awansie trzeba odłożyć. Enea Abramczyk Astoria przegrała piąty mecz

Marzenia o awansie trzeba odłożyć. Enea Abramczyk Astoria przegrała piąty mecz

Dr Sławomir Sadowski z UKW ocenia debatę: Zachowawcza, z przewagą, ale bez zwycięzcy

Dr Sławomir Sadowski z UKW ocenia debatę: Zachowawcza, z przewagą, ale bez zwycięzcy

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski