Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław ginie w dymie

Jarosław Hejenkowski
Inowrocław przystąpił go programu zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Pytanie tylko czy ci, którzy palą w piecach śmieciami zdecydują się na instalowanie ekologicznych urządzeń?

Inowrocław przystąpił go programu zmniejszenia
zanieczyszczenia powietrza. Pytanie tylko czy ci, którzy palą w piecach
śmieciami zdecydują się na instalowanie ekologicznych urządzeń?

<!** Image 4 align=middle alt="Image 214287" >Uzdrowiskowy Inowrocław powinien szczególnie dbać o czystość
powietrza. Jednak z tym jest bardzo różnie, o czym przekonać się można
zwłaszcza zimą, kiedy nie tylko biedniejsze dzielnice, ale nawet centrum
zasnute jest gęstym dymem, o którym można powiedzieć wszystko tylko nie to, że
jest zdrowy.

Pytanie, co wtedy robią strażnicy miejscy? Okazuje się, że
oni także zauważają zjawisko palenia w piecach byle czym, ale nie mogą na nie
specjalnie poradzić.

<!** reklama>- To się dzieje najczęściej późnym wieczorem, albo wczesnym
rankiem – przyznaje komendant Straży Miejskiej, Zdzisław Feit. - Ale jak nas
nie wpuszczą do domu, to co? Nikt z drzwiami nie wejdzie, bo to nie są jacyś
groźni przestępcy.

Pytamy więc, czy nie dałoby się wskazać trucicieli po
kominach, z których snuje się gryzący dym. - Można stwierdzić, że coś jest nie
tak. Ale to nie jest wystarczający dowód – ocenia nasz rozmówca przyznając, że
funkcjonariuszom znacznie łatwiej interweniować, gdy ktoś pali śmieci na
powietrzu. Wtedy zdarzają się mandaty.

Natomiast do mieszkań mogę wejść urzędnicy z wydziału
komunalnego. Jak przekonuje Zdzisław Feit, strażnicy miejscy dokonują wspólnie
z nimi kontroli. Jeśli to nawet prawda, to jest ich zdecydowanie zbyt mało,
bowiem wielu inowrocławian w kamienicach czy domach jednorodzinnych wrzuca do
pieców plastikowe butelki, czy szmaty. Co ciekawe, nie robią tego jedynie ludzi
uchodzący za ubogich.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 214287" >- Dym jest wtedy tak wielki, że zasnuwa całą ulicę.
Wzywaliśmy nawet straż pożarną, bo myśleliśmy, że jest pożar, a to sąsiad palił
– mówi mieszkaniec ul. Grabskiego dodając z przekąsem. - Niby bogaty facet, dwa
samochody przed domem, a zachowuje się jak patologia.

Tymczasem inowrocławski ratusz przystąpił właśnie do prac
nad programem, który skutkować ma wymianą nieefektywnych urządzeń grzewczych na
kotły ekologiczne.

- Realizacja tego programu polegać będzie na przeprowadzeniu
prac modernizacyjnych przy udziale środków zewnętrznych i wkładzie własnym
mieszkańców – wyjaśnia rzeczniczka ratusza, Monika Dąbrowska.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 214287" >Na przełomie czerwca i lipca do mieszkań inowrocławian
zapukają ankieterzy, którzy będą wypytywać lokatorów o sposób grzania i inne
związane z tym szczegóły.

- Ważne jest rzetelne udzielanie odpowiedzi. Ankiety te
posłużą jedynie do celów informacyjnych dla opracowania programu. Nie są
zobowiązujące i będą traktowane jedynie jako wstępna deklaracja. Nie zawierają
informacji o danych osobowych mieszkańców – przekonują urzędnicy.

Na podstawie tych odpowiedzi ratusz oszacuje zapotrzebowanie
inowrocławian w zakresie wymiany systemów grzewczych. Ma to być finansowane
częściowo ze środków zewnętrznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!