Idą z modlitwą i pieśnią na ustach

Dla 15-letniej Julii Kozłowskiej to już szósta pielgrzymka z rzędu. - Miałam 9 lat, gdy po raz pierwszy mama zabrała mnie na tę wyjątkową wędrówkę, wtedy to była dla mnie przygoda - mówi nastolatka. - Z roku na rok atmosfera panująca na pielgrzymkach wciągała mnie coraz bardziej. Tu nie tylko śpiewamy i modlimy się, ale też integrujemy, nawiązujemy przyjaźnie. Miałam wielką frajdę, gdy spaliśmy np. w stodole na sianie. Czułam się jak na obozie harcerskim.

Doświadczeni piechurzy radzą debiutantom dobrze przygotować się do tej wyprawy. - Najlepiej zabrać ze sobą dwie pary butów. Najważniejsze są sandały, bo adidasy jak przemokną, robią się dość ciężkie - zauważa Julia. - W obowiązkowym podręcznym zestawie pielgrzyma powinien się też znaleźć kapelusz lub chustka na głowę, płaszcz przeciwdeszczowy, chusteczki, plaster w razie odcisków lub pęcherzy, grube skarpety, no i woda. W przypadku kobiet doskonale sprawdzają się długie, przewiewne spódnice. Wiem, co mówię, bo przećwiczyłam to na własnej skórze.

Najnowsze i najciekawsze informacje z Bydgoszczy i regionu na: www.expressbydgoski.pl

Na Jasną Górę wyruszyła też pani Sylwia, która także jest zaprawiona w pielgrzymkowych bojach. - Do Częstochowy chodzę regularnie od kilkunastu lat - mówi. - Znam trasę i wiem, czego można się spodziewać. Jest taki jeden odcinek ponad 40-kilometrowy już pod Częstochową, który bywa najtrudniejszy do pokonania. Owszem, zdarzały mi się chwile, gdy zmęczenie dawało się we znaki. Szczególnie, że maszerowanie po rozgrzanym asfalcie lub w strugach deszczu do łatwych nie należy, ale nigdy się nie poddaję. Na trasie ludzie przyjmują nas bardzo życzliwie, częstują jedzeniem, piciem, ciastem. Naprawdę chętnie się dzielą, tym co mają.

Bydgoską pielgrzymkę tworzy 8 grup. Wszystkie noszą nazwy kolorów. Srebrna jest z Nakła nad Notecią, złota z Górki Klasztornej. Reszta z Bydgoszczy. Prowadzą je kapłani - przewodnicy, którzy muszą ukończyć specjalny kurs dotyczący przepisów ruch drogowego, który odbywa się w WORD-zie. Takie uprawnienia uzyskuje się na 5 lat. Nad pielgrzymami czuwają też porządkowi, którzy scalają grupę i pilnują, by się za bardzo nie rozprzestrzeniła.

Zobacz:
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (20.07.2017)

Czytaj dalej >>

- Przedział wiekowy jest duży. Jeszcze do niedawna wśród pielgrzymów najwięcej było studentów - mówi ksiądz Jacek Salwa, który od 13 lat pełni funkcję kierownika diecezjalnej pielgrzymki. - Teraz najliczniejszą grupę stanowią gimnazjaliści, bo absolwenci szkół średnich, często gdy dostaną się na studia, podejmują latem pracę sezonową. Taki znak czasów. Wśród pątników dominują kobiety, ale taką tendencję widać też na mszach świętych w kościołach.

W tym roku motywem przewodnim jest hasło roku duszpasterskiego „Idźcie i głoście”. - To słowa Pana Jezusa wypowiedziane do apostołów - tłumaczy ks. Jacek Salwa. - Pielgrzymując, chcemy też przypomnieć o trzech ważnych wydarzeniach. Ten rok należy do św. Brata Alberta Chmielowskiego. Upamiętniamy też setną rocznicę objawień fatimskich i 300 lat od chwili koronacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Pielgrzymka to są wyjątkowe rekolekcje. Poza modlitwą i rozważaniami, ludzie bardzo się jednoczą. Wiele osób, które raz wyruszyły z pątnikami, czyni to powtórnie. Oczywiście, gdy tylko siły i zdrowie im pozwolą.

• Diecezjalna Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła wczoraj o poranku po mszy świętej w bydgoskiej katedrze.
• Pielgrzymi z modlitwą i pieśnią na ustach udali się w kierunku Inowrocławia. Dalej trasa będzie wiodła, m.in., przez Licheń, Kramsk, Brudzew Kolski, Uniejów, Zduńską Wolę, Widawę Siemkowice i Kamyk. W sumie piątnicy będą w drodze 10 dni.
• W pielgrzymce bierze udział ponad 600 osób.
• Pielgrzymi mają do pokonania w sumie ponad 320 kilometrów. Do Częstochowy mają dotrzeć 31 lipca.