[break]
Wczoraj w Toruniu odbyła się zapowiadana od miesięcy debata oświatowa, podsumowująca ogólnopolską dyskusję o przyszłości i kształcie polskiej szkoły. Jej bohaterką była Anna Zalewska, szefowa resortu edukacji.
Zlikwidują gimnazjum. Propozycje MEN
- Założeniem jest, by rodzice przywozili dziecko do szkoły o godz. 8 i odbierali o 16, a ono byłoby po obiedzie i z odrobionymi lekcjami - mówi Anna Zalewska, minister edukacji. - Mamy ogromne pieniądze na szkoły i niż demograficzny. Przyszłe pokolenia nie darowałyby nam, gdybyśmy je zmarnowali.
Minister Anna Zalewska zapowiedziała objęcie subwencją oświatową dzieci 6-letnich, stworzenie dwustopniowych szkół branżowych w miejsce zawodówek oraz 8-letniej szkoły powszechnej, składającej się po połowie z poziomu edukacji wczesnoszkolnej i poziomu gimnazjalnego. Wrócą też 4-letnie licea ogólnokształcące.
Ponadto od 2017 roku rozpocznie się stopniowe wygaszanie gimnazjów. Okres przejściowy przewidziano na 3 lata. W pełni zreformowana szkoła wystartuje w 2022 roku.
Zlikwidują gimnazjum. Co to jest „dobra zmiana”?
Na panią minister przed salą koncertową na Jordankach, gdzie odbywała się debata, czekali przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego z całego kraju. Byli w bojowych nastrojach.
- Ta dobra zmiana nie jest nikomu potrzebna. To tylko przejaw politycznego ADHD kolejnego ministra, który chce przejść do historii - to słowa Sławomira Broniarza, prezesa ZNP do związkowców.
- Czekamy na konkrety - powiedział „Expressowi” Ryszard Kowalik, prezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP w Bydgoszczy podczas pikiety. - Pani minister mówi od godziny, a my nadal nie wiemy, na czym polega „dobra zmiana”.
Zlikwidują gimnazjum. Bydgoszcz czeka na konkrety
Trwają przygotowania do nowego roku szkolnego 2016/2017.
- Przedstawione rozwiązania nakładają na samorządy dodatkowe zadania, nasuwają szereg pytań i wątpliwości, m.in. o finanse - uważa Magdalena Buschmann, z wydziału edukacji UMB.