Politycy wiodą bardziej dostatnie życie niż większość zwykłych obywateli, którzy ich wybierają do parlamentu.
Potwierdza to lektura najnowszych oświadczeń majątkowych posłów. Można je znaleźć na stronach internetowych Sejmu - www.sejm.gov.pl - gdzie jest więcej szczegółów.
Do najbogatszych posłów w naszym województwie należy poseł PO i minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. Mieszka w domu o powierzchni 800 mkw., otoczonym 14-hektarowym parkiem. Nieruchomość nie jest wyceniona. Minister posiada razem z żoną również 170-metrowe mieszkanie o wartości 1,8 mln zł. Małżonkowie, wspólnie lub osobno, mają ponadto spore oszczędności w gotówce oraz funduszach emerytalnych i akcjach. W garażu, obok volkswagena golfa z 2001 r., są nissan qashqai z 2010 r. oraz zabytkowy motocykl z lat 70. Minister Sikorski zarobił w ubiegłym roku na posadzie ministerialnej ponad 92 tys. zł oraz 1930 zł tytułem diety parlamentarnej.
<!** reklama>
Pod względem wynagrodzenia ministra biją na głowę prawie wszyscy posłowie, którzy w ubiegłym roku za pracę w Sejmie dostawali przeważnie ponad 100 tys. zł. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD zarobił 158 tys. zł. Posiada spore oszczędności, zwłaszcza w jednostkach uczestnictwa funduszy akcji i dom wart 980 tys. zł. Do spłacenia ma jednak jeszcze prawie pół miliona złotych kredytu. Z kolei na konto Anny Sobeckiej z PiS wpłynęło w 2011 roku 125 tys. zł, głównie z Sejmu. Posłanka ma wspólnie z mężem 141-metrowe mieszkanie, warte 700 tys. zł, oraz volkswagena passata za 90 tys. zł. Nie ma zobowiązań kredytowych.
Poseł Solidarnej Polski Bartosz Kownacki zgromadził oszczędności w wysokości 200 tys. zł, mniejsze kwoty w innych walutach oraz akcje KGHM i PZU - 60 tys. zł. Posiada mieszkanie w stolicy warte 320 tys. zł, ale spłaca kredyt hipoteczny w wysokości 115 tys. franków. Praca adwokata przyniosła mu 213 tys. zł dochodu.
Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek posiada niewielkie oszczędności w gotówce - 23,5 tys. zł. Dom, który buduje wspólnie żoną, jest wart 400 tys. zł, a działka 40 tys. zł. Jednocześnie spłaca 200 tys. zł kredytu hipotecznego. W Sejmie zarobił 140 tys. zł, a jeździ citroenem z 2007 r.
Toruński poseł PO Tomasz Lenz zgromadził 180 tys. zł oszczędności, jest właścicielem domu o wartości 620 tys. zł oraz domku letniskowego i działki - 150 tys. zł, jeździ volkswagenem passatem z 2007 r. i spłaca kredyt hipoteczny w wysokości prawie 900 tys. zł.
Natomiast poseł tej partii w Bydgoszczy - Paweł Olszewski - ma 30 tysięcy oszczędności oraz mieszkanie o powierzchni 94 mkw., warte 500 tys. zł. Poseł jednak spłaca półmilionowy kredyt hipoteczny. W Sejmie zarobił w ubiegłym roku ok. 114 tys. zł. Posiada audi A6 z 2001 roku oraz wspólnie z żoną chevroleta z 2008 r.
Poseł PiS Zbigniew Girzyński ma 2 tys. zł i 200 dolarów oszczędności oraz wspólnie z żoną dom o wartości 600 tys. zł i 70-metrowe mieszkanie - warte 250 tys. zł. Zarobił w Sejmie ponad 106 tys. zł, a jeździ nissanem almerą z 2001 r.
Łukasz Krupa, poseł Ruchu Palikota, ma 30 tys. zł oszczędności i dom wart 700 tys. zł. Jego ubiegłoroczne zarobki, m.in. z działalności gospodarczej, wyniosły około 60 tys. zł. Spłaca kredyt hipoteczny - ponad 120 tys. franków szwajcarskich.