Wczoraj jeszcze spokojny, cichy i rozleniwiony, za tydzień Stary Rynek tętnił będzie kibicowskim życiem. W oczekiwaniu na sportową radość miasto zapina na ostatni guzik swoje przygotowania do Euro 2012.
<!** Image 3 align=none alt="Image 190465" sub="Bydgoszcz żyję piłką nożną. Wczoraj w Focus Mall swoimi umiejętnościami żonglowania piłką chwalił się Krzysztof Golonka (na zdjęciu). Gościem specjalnym Dnia Dziecka był piłkarz i celebryta Radosław Majdan. Fot.: Tymon Markowski">
Bydgoszcz i jej główna strefa kibica na Starym Rynku jako jedyna z dużych miast nie będzie podlegać ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, która narzuca na organizatorów określone standardy. Osiągnięto to przez sprytny zabieg - boisko ze sztuczną nawierzchnią na Rynku, okoliczne kawiarenki i miejsce, gdzie kibice będą oglądać wydarzenia sportowe i pić piwo, uznano za trzy odrębne strefy, a każda z nich jest zbyt mała na masowość.
<!** reklama>
- Zapewniliśmy telebimy, ochronę, logistykę, wykup praw do transmisji. Koszt uruchomienia strefy jeszcze podliczamy, jest on jednak zdecydowanie niższy niż w wymaganych przez UEFA strefach w miastach, które organizują mecze - zapewnia Adam Soroko, koordynator prezydenta miasta ds. sportu wyczynowego. - Zależy nam na tym, by rozrywka na Rynku nie ograniczała się jedynie do picia piwa. Stąd obecność boiska.
Z Bydgoszczy do Poznania i Gdańska wyjedzie ponad 200 policjantów, głównie z wydziału prewencji, ale także z drogówki, kryminalnych i przewodników psów. To ogromna liczba, bo na co dzień patrolują oni bydgoskie ulice. Bezpieczeństwo będzie jednak zapewnione.
- Ściśle współpracujemy ze strażą miejską, a także z SOK, żandarmerią wojskową, inspekcją transportu drogowego - zapewnia Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Do Bydgoszczy i Torunia przyjadą na czas mistrzostw słuchacze szkoły policyjnej z Piły, którzy wzmocnią szeregi funkcjonariuszy.
Tolerancja dla kibiców
Policja jednak nie nastawia się na chuligańskie wybryki. - Euro to nie spotkania zantagonizowanych niekiedy kibiców. Mamy nadzieję, że będzie to piłkarskie święto. Oczywiście, jeśli dojdzie do czynów chuligańskich, będziemy stanowczo reagować - dodaje Monika Chlebicz.
Ale i tak w Bydgoszczy będzie można pozwolić sobie na więcej niż zwykle.
- W czasie Euro stosować będziemy zasadę 3xT - troska, tolerancja, tłumienie. Z tolerancją podejdziemy do kibiców, najpierw decydując się na upominanie, gdyby zachowanie przekraczało określone normy - zapewnia rzeczniczka.
Wspólne kibicowanie
Bydgoskie puby już nie mogą się doczekać piłkarskich mistrzostw Europy. Słusznie oczekują, że w meczowe dni ich sale wypełnią się kibicami, chcącymi wspólnie dopingować swoich faworytów. Jeśli ktoś ma ochotę na taki wypad, powinien się jednak pospieszyć.
- Połowa miejsc jest już zarezerwowana - mówi pan Bartosz z piwiarni „Warka” na Wełnianym Rynku. - Wynajęcie stolika na 4-8 osób to koszt 65 złotych, ale w opłacie uwzględniony jest już metr piwa, czyli dziesięć półlitrowych kufli. Mamy osiem dużych telewizorów i dobre nagłośnienie. Dodatkowo uruchamiamy letni ogródek. Oczywiście, szykujemy się też do przyjęcia gości z zagranicy, specjalnie klientom z Wysp oferować będziemy guinnessa.