Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorączka za półdarmo

Katarzyna Oleksy
Kto myślał, że procentowy boom już za nami, był w błędzie. Im wyżej sięga słupek rtęci, tym więcej osób rusza na zakupowe łowy. Byle tylko nie dały się zaślepić.

Kto myślał, że procentowy boom już za nami, był w błędzie. Im wyżej sięga słupek rtęci, tym więcej osób rusza na zakupowe łowy. Byle tylko nie dały się zaślepić.

<!** Image 2 align=right alt="Image 91397" sub="Mimo że klienci sklepu mogą oglądać się już za nową kolekcją, spotkają jeszcze korzystne „letnie” produkty.
Na zdjęciu Julitka, która wybrała się na zakupy ze swoją mamą Magdą / Fot. Tadeusz Pawłowski">A o to nietrudno. Na każdym kroku w oczy rzucają się krzykliwe napisy: 50, 60, czy nawet 70 procent taniej! A przeciętny bydgoszczanin, a zwłaszcza bydgoszczanka, nie przejdzie obok nich obojętnie. - Mijałam niedawno firmowy sklep z damską odzieżą. W oko wpadła mi tunika, która pierwotnie kosztowała 120 złotych, przeceniona była o 70 procent - mówi pani Katarzyna ze Śródmieścia. - Gdyby było otwarte, pewnie bez zastanowienia wzięłabym ją. Potem doszło do mnie, że 120 złotych to spora kwota i kto wie, czy nie była ona wskazana tylko po to, by móc ją przecenić - opowiada.

Pan Marek z Górzyskowa również jest czujny. - Dwa lata temu wpadł mi w oko pewien model butów mojej ulubionej firmy. Zwróciłem uwagę na szczegóły, jednak nie zdecydowałem się na kupno. W ubiegłym roku ten właśnie model był przeceniony, jednak potem ponownie wrócił do pierwotnej ceny, czyli około 400 złotych. Wszystko po to, by w tym roku ponownie przywiesić do nich metkę z niższą ceną - mówi.

<!** reklama>Pani Monika z Fordonu w poniedziałek w „Focusie” kupiła córce pięć firmowych rzeczy za sumę 150 złotych. - Dżinsowe rybaczki za 24 złote to korzystna cena, a na wrzesień będą jak znalazł. Do tego dwa T-shirty za 25 złotych jeden. Znalazłyśmy też spódnicę za 30 złotych i koszulkę za 50 złotych. Ta ostatnia rzecz była już co prawda z nowej kolekcji, ale cena była zachęcająca, jak na tę firmę - opowiada fordonianka.

Nowa kolekcja wygląda już z większości markowych salonów, mimo to nie kończą się letnie wyprzedaże. Tak jest przykładowo w sklepie C&A. - Jest jeszcze sporo produktów, które sprzedajemy w niższej cenie. Obniżki sięgają nawet 70 procent. Na przykład koszulki, które kosztowały 37 złotych, teraz kosztują 6 i 9 złotych - mówi Małgorzata Kłosowaka, dekoratorka sklepu. - Największy boom był na początku wyprzedaży. Teraz, gdy wróciły upały, znów jest duże zainteresowanie, zwłaszcza strojami kąpielowymi, które można kupić o 30 procent taniej - dodaje.

Tymczasem gorączka niskich cen to zjawisko dotyczące nie tylko sklepów odzieżowych. Do letniego ataku przygotowuje się salon Domar. - Nasza wyprzedaż zawsze rusza w sierpniu i stali klienci już czekają na ten moment - wyjaśnia Tomasz Mnich, kierownik sieci detalicznej salonu. - Wtedy obniżamy ceny nawet 70 procent. Podejrzewam, że największym zainteresowaniem cieszyć się będą towary takie jak pralki, lodówki, kuchenki oraz elektronika - mówi.

- U nas wszystko ma się już ku końcowi, letnia oferta obowiązuje jednak nadal w dziale tekstyliów. Sam upatrzyłem sobie T-shirt za dziesięć złotych - mówi Przemysław Skory, rzecznik sieci Tesco.

Szał promocji

Sklep Monnari:

  • żakiet: z 279 zł na 139 zł.
  • spodnie: z 159 zł na 69,90 zł.

Sklep Carry:

  • bluzka z krótkimi rękawami: z 34,99 na 18,99.
  • sukienka: z 89,99 na 45,99.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera