Najwięcej szkodliwego hałasu bierze się w mieście z ruchu samochodowego i tramwajowego. Czy drogowcy potrafią zdobyć 500 milionów złotych na walkę z decybelami?
Ratusz ma aktualny program walki z miejskim hałasem. Analiza pokazuje, że bydgoszczanie nie mają lekko. Normy - i tak już złagodzone przez ministra środowiska - są przekraczane nawet o 15 decybeli.
- W czerwcu 2012 r. została opracowana druga „Mapa akustyczna miasta Bydgoszczy” ze stanem na 31 grudnia 2011 r. - tłumaczy Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta. - Z uwagi na wejście w życie zmiany rozporządzenia w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu, konieczne było dostosowanie jej wyników do obowiązujących norm. Dopiero zweryfikowana mapa stała się podstawą aktualizacji programu naprawczego. <!** reklama>
Działania spadną głównie na barki bydgoskich drogowców. Trzeba będzie - zgodnie z programem - pomyśleć o wyprowadzeniu z miasta ciężkich samochodów, upłynnieniu ruchu aut, poprawieniu działania miejskiej komunikacji... Największy problem to przestarzałe tramwaje i torowiska. Koszty zmian są olbrzymie. Samo postawienie ekranów akustycznych w określonych miejscach - m.in. wzdłuż Fordońskiej, Nad Torem czy też Planu 6-letniego - to 25 mln złotych.
Koszty walki z decybelami wywoływanymi przez tramwaje są o niebo większe. Wystarczy wiedzieć, że za szlifowanie szyn na długości 1250 m wzdłuż ul. Toruńskiej trzeba będzie zapłacić 1,35 mln zł. Koszt zakupy czterech smarownic szyn na węźle przy ul. Perłowej to 240 tys. zł W sumie - licząc zakup nowych tramwajów do 2025 roku - trzeba wydać ponad 480 mln zł!
- Dzięki temu dokumentowi wiemy, co mamy robić i w którym kierunku działać - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji. - Koszty są olbrzymie, między innymi dlatego, że program zakłada całkowitą, 100-procentową wymianę torowisk. Oczywiście, będziemy starać się pozyskiwać środki na te cele spoza budżetu miasta - z Unii Europejskiej czy programów ministerialnych.
Część zapisanych w programie działań inwestycyjnych już się kończy. Dotyczy to np. remontu ul. Chodkiewicza i zastosowanie tam specjalnego, wyciszającego podkładu pod szyny.
Autorzy raportu podkreślają, że największe znaczenie dla walki z miejskim hałasem będzie miała droga S5. (wom)
Najgłośniejsze miejsca Bydgoszczy
Najgorzej jest tam, gdzie ruch drogowy styka się z tramwajami lub torowiskami kolejowymi. Przekroczenia dopuszczalnych norm sięgają nawet 10-15 decybeli.
Fordońska na Wiaduktach Warszawskich, Gdańska u zbiegu z Focha, Artyleryjska niedaleko dworca PKP.
Grunwaldzka, Nakielska, Nad Torem, Szubińska, Poznańska, Glinki, Żwirki i Wigury, Wojska Polskiego, Jagiellońska, Brzozowa, Kujawska, Wyszyńskiego, Toruńska.
Na Biedaszkowie i w rejonie Inowrocławskiej oraz Glinek normy są przekraczane z powodu ruchu lotniczego.