Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Goplańska kompromitacja - Kruszwica oddaje kilkaset tysięcy złotych

Jarosław Hejenkowski
Czy ktoś to wszystko kontrolował i kto poniesie tego konsekwencje? – takie pytania rzucają się, gdy czytamy miażdżący dla Kruszwicy raport Urzędu Marszałkowskiego. Gmina oddaje kilkaset tysięcy złotych nieprawidłowo wydanych w ramach dofinansowywanego projektu.

Czy ktoś to wszystko kontrolował i
kto poniesie tego konsekwencje? – takie pytania rzucają się, gdy
czytamy miażdżący dla Kruszwicy raport Urzędu Marszałkowskiego.
Gmina oddaje kilkaset tysięcy złotych nieprawidłowo wydanych w
ramach dofinansowywanego projektu.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 210760" >Tydzień temu z Torunia nadszedł
„wyrok” w sprawie ciągnącej się od ponad roku. Wtedy to nad
Gopłem regularnie pojawiały się kontrole sprawdzające
skrupulatność urzędników, którzy za pieniądze gminne oraz
unijne dotacje modernizowali okolice Mysiej Wieży.

Gmina ma do oddania 362 tysiące
złotych, a na kwotę składają się głównie roboty zaniechane
oraz takie, które były opłacone podwójnie. Okazało się bowiem,
że niektóre chodniki i ścieżki rowerowe nad jeziorem w
dokumentacji były rozpatrywane jako niezależne od siebie, a w
rzeczywistości w części się pokrywały.

<!** reklama>- Początkowo był problem, czy nie
stracimy całych środków. Dzięki dobrej współpracy z Urzędem
Marszałkowskim udało się to obronić – wyjaśnia skarbnik
Małgorzata Ostrowska.

Pismo z Torunia podpisane przez
wicemarszałka Dariusza Kurzawę oraz członka zarządu województwa
Michała Korolko zawiera sporo skomplikowanych sformułowań,
zawiłych wyliczeń i mało czytelnych symboli. Wynika jednak z niego
jednoznacznie, że podczas prowadzenia inwestycji w ramach projektu
„Goplańskie dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze w Kruszwicy bazą
dla turystyki, rekreacji, edukacji i sportu” dochodziło do
nieprawidłowości.

Kwestionowane roboty oraz dokumenty
dotyczą wydarzeń sprzed kilku lat, kiedy burmistrzem był Tadeusz
Gawrysiak. Żadne nazwisko jednak w trakcie dyskusji nie padło.
Zresztą trudno punkt obrad dotyczący afery nazwać debatą. Był to
bardziej monolog Małgorzaty Ostrowskiej, który został przerwany
jedynie pytaniem wiceprzewodniczącej Emilii Lewandowskiej.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 210760" >- Czy jako urząd podjęliśmy kroki,
aby poszukać winnych? Czy doszło do jakichś zaniechań? Czy
zawinił człowiek? A jeśli tak, to kto? – dopytywała się radna.

Szerszej odpowiedzi nie było.
Burmistrz Dariusz Witczak odparł jedynie, że powiadomiono
odpowiednie organy. Już po sesji udało się nam doprecyzować, że
wysłano zawiadomienie do prokuratury.

Inwestycja, której dotyczy
zamieszanie, kosztuje łącznie 10,5 miliona złotych. Nieco ponad
połowę tej kwoty Kruszwica otrzymała w ramach dotacji unijnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!