Gdzie są inwestorzy?

Rozpoczęła się rozbiórka dawnego stadionu „Brdy” na Leśnym. Wkrótce staną na jego miejscu bloki. Co z innymi gruzowiskami?

Stadion „Brda”, a w zasadzie to, co z niego pozostało, od kilku lat czekał na kupca. Początkowo ratusz starał się sprzedać całą 6-hektarową działkę w całości. Jeden inwestor gwarantuje zazwyczaj przestrzenny ład. Jednak nikt nie zdecydował się na wyłożenie od razu 26 mln zł za atrakcyjny teren pod zabudowę mieszkaniową. Ostatecznie obszar podzielono na pięć mniejszych działek. Jedną z nich ze stadionem nabyła Pomorska Spółdzielnia Mieszkaniowa. - Ruszyły już prace budowlane przy pierwszym etapie osiedla Zielony Zakątek - mówi prezes PSM, Wiesław Gęsikowski. - Kompleks będzie składał się z czterech budynków, w których powstanie 145 mieszkań. Rozbiórka korony stadionu nie jest żadnym większym wyzwaniem dla budowlańców. Była ona usypana z piasku. Do przyszłego roku zamierzamy wznieść dwa budynki. Na razie nie mamy w planach zakupów kolejnych działek w tym rejonie.

<!** reklama>

- Pod koniec lutego będziemy powtarzać przetargi na pozostałe wolne działki. Liczą one od 1,2 do 1,8 hektara. Po obniżkach ceny wywoławcze - w zależności od powierzchni - wynoszą od 3,1 do 4,2 mln zł - wyjaśnia dyrektor Wydziału Mienia i Geodezji Urzędu Miasta Bydgoszczy, Maria Drabowicz.

Na zabudowę czeka też 6-hektarowa parcela po papierni na ul. Siedleckiej. Działkę przed kilkoma laty nabyła firma Fortalia z Hiszpanii. Deweloper opracował koncepcję, uzyskał decyzję o warunkach zabudowy i... chce odsprzedać teren na Czyżkówku.

Pod znakiem zapytania stoi, niestety, rychła zabudowa działki po zakładach „Makrum”. Spółka szuka w tej chwili partnera, który odkupi rozpoczęty projekt, zakładający budowę galerii handlowo-rozrywkowej. Już teraz wycenia się go na ponad 100 mln zł. - Jest to największy projekt komercyjny w historii Bydgoszczy, dlatego negocjacje trwają tak długo. Wciąż rozmawiamy z potencjalnymi partnerami, mającymi duże doświadczenie w realizacji takich inwestycji. Na ich zakończenie w bardzo dużym stopniu wpływa sytuacja makroekonomiczna oraz banków, finansujących takie przedsięwzięcia - twierdzi Adam Borys z Makrum SA. Do tej pory spółce udało się znaleźć potencjalnych nabywców na 60 procent powierzchni projektowanego centrum. Nie są wciąż uzgodnione wszystkie rozwiązania komunikacyjne.

Do zabudowy działki kupionej po zajezdni autobusowej przymierza się natomiast Castorama. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wcześniej firma rozważała rozbudowę sklepu na Szubińskiej, ale nie było takiej możliwości.