Nasz fotoreporter zarejestrował dowody na prawdziwość skarg na nabrzeże Wisły (zwłaszcza od mostu w kierunku Wyszogrodu), z kolei Czytelnik, pan Kamil, nadesłał nam imponującą dokumentację fotograficzną wielkiego śmietnika na terenach za Domem Jubileuszowym. Tu, wydawało się, sprawa jest dość prosta, #bo na odpadach budowlanych znaleźć można było nawet... tabliczkę inwestora i wykonawcy!
To nie był on
Nasz śledczy zapał ostudził Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej Straży Miejskiej. - Ustaliliśmy, że ta tablica nie ma nic wspólnego ze sprawcą. Odpady zostały w to szczególne miejsce podrzucone - tłumaczy rzecznik. - Szczególne, ponieważ mówimy o terenie o powierzchni aż 7 hektarów, należącym do różnych właścicieli.
Teren jest niezamieszkały, co znacznie ogranicza możliwości naszej interwencji, ale jej nie eliminuje. Ustawa o odpadach przewiduje bowiem sytuacje, gdy można z urzędu wezwać do niezwłocznego usunięcia odpadów składowanych z miejsc, które nie są do tego przeznaczone.
Strażnicy już z tej możliwości skorzystali, na razie jednak bez skutku. Następny krok wykonano 24. marca, kierując sprawę do Wydziału Zintegrowanego Rozwoju Urzędu Miasta. Tu się okaże, czy i kiedy miasto weźmie na siebie zrobienie porządku i obciąży jego kosztami właścicieli terenu. Sposób może nierychliwy, ale może okaże się choć skuteczny - z ekologicznym zyskiem dla forodonian. Równie trudną sprawą okazało się zgłoszenie znad Wisły.
- Z nabrzeżem może być taki kłopot, że właściciele (bo też bywa ich wielu) mogą mieć siedziby poza Bydgoszczą, tak się dzieje na przykład z dyrekcjami dróg wodnych - wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński.
- Nasz patrol zbada to miejsce, porówna je z mapami administracyjnymi i powinniśmy dojść do odpowiedzialnych za porządek. Łatwiej będzie, gdy będzie to jeden właściciel, a nie kilka podmiotów.
Pomoc więźniów
Rzecznik zwraca uwagę, że Fordon jest i tak w niezłej sytuacji, bo swą siedzibę ma tu prężnie zarządzany referat SM, który na przykład nawiązał współpracę z miejscowym Zakładem Karnym, dzięki czemu przy nieodpłatnej pomocy przy sprzątaniu często można spotkać więźniów. Tak było też kilkanaście dni temu.