Gdy za działki policzyli po nowemu

[break]
Pierwsze alarmujące telefony w redakcji „Expressu” rozdzwoniły się przed dwoma tygodniami. Dotyczyły podwyżek w podatku od nieruchomości w podbydgoskich gminach.

- Mam niewielką działkę rekreacyjną w gminie Dobrcz, czterysta metrów z domkiem - mówi pani Wiesława, nasza Czytelniczka. - W 2015 roku zapłaciłam niespełna 220 złotych podatku. W tym roku w styczniu przyszła nowa decyzja - nie mogłam uwierzyć: do zapłaty mam 770 złotych. Naprawdę nie wiem, skąd taka podwyżka podatku...

Odpowiedzi szukamy w Urzędzie Gminy Dobrcz.

- To wynik procesu tak zwanej modernizacji gruntów w naszej gminie - wyjaśnia wójt Krzysztof Szala. - Dobrcz jako jedna z sześciu gmin w powiecie bydgoskim wziął udział w programie finansowanym ze środków unijnych. Program polegał na uaktualnianiu zapisów w ewidencji gruntów oraz nieruchomości zabudowanych. Geodeci sprawdzili tysiące nieruchomości.

Oprócz gminy Dobrcz, odwiedzili Nową Wieś Wielką, Dąbrowę Chełmińską, Sicienko oraz obszary wiejskie w Koronowie i Solcu Kujawskim.

Wynikiem prac geodezyjnych była aktualizacja wykorzystania gruntów przez ich właścicieli. Mówiąc obrazowo, wcześniejszy zapis kwalifikujący na przykład działkę rekreacyjną jako grunt rolny, był zmieniany na faktycznie odpowiadający rzeczywistości. Tym samym stawki podatku, wynoszące w przypadku gruntów rolnych 1-2 grosze za metr, wzrastały na przykład do 40 groszy. W przypadku działek o większej powierzchni, choćby siedliskowych, różnice w podatku mogą być kolosalne, a opłaty w okresie rok do roku wzrosnąć z kilkuset złotych do paru tysięcy.

Podczas modernizacji sprawdziliśmy około 30 tysięcy nieruchomości na terenie sześciu powiatów. - Henryk Siuda

Prawo mówi, że właściciel ma obowiązek w ciągu trzydziestu dni poinformować urząd o zmianie w sposobie wykorzystania nieruchomości Tyle że przepisy przepisami, a życie sobie...

Modernizacja gruntów przeprowadzana musi być co najmniej raz na dziesięć lat. Urzędy gmin mają obowiązek utrzymać ewidencje nieruchomości w stanie aktualnym.

Program dotyczący sześciu gmin rozpoczął się w 2013 roku i zakończył jesienią. Jego wyniki opublikowane zostały w dzienniku urzędowym województwa w listopadzie. Wtedy jeszcze przez miesiąc można było od decyzji się odwołać. Niestety, mimo że starostwo i gminy informowały w najróżniejszych formach o prowadzonych pracach, zainteresowania ze strony właścicieli nieruchomości nie było. Pojawiło się wraz z początkiem roku.

- Podczas modernizacji sprawdziliśmy około 30 tysięcy nieruchomości - wyjaśnia „Expressowi” Henryk Siuda, dyrektor Wydziału Geodezji i Kartografii Starostwa Powiatowego w Bydgoszczy. - Pomimo jasno określonej procedury odwoławczej, której terminy minęły pod koniec ubiegłego roku, dopiero teraz zaczyna się wysyp odwołań, a zapewne w najbliższym czasie będzie ich jeszcze więcej. Powodem jest doręczenie decyzji o wysokości podatków w gminach i konieczność uiszczenia do połowy marca pierwszej raty.

Co ciekawe, na nowej klasyfikacji gruntów korzystają tylko gminy, do nich bowiem wpływają podatki od nieruchomości. Można sobie więc wyobrazić, że gminy obniżą niektóre stawki podatku - przynajmniej w teorii... Drogi i kanalizację trzeba przecież budować.