https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdy boli każdy zbędny kilogram

Krystyna Lubińska
Nie pomogły szybkie diety cud z kolorowych pism i wymyślne preparaty, a efekt jo-jo stał się ich przekleństwem - już wkrótce nasi Czytelnicy zaczynają fachowe odchudzanie pod okiem lekarzy, rehabilitantów i innych specjalistów.

Nie pomogły szybkie diety cud z kolorowych pism i wymyślne preparaty, a efekt jo-jo stał się ich przekleństwem - już wkrótce nasi Czytelnicy zaczynają fachowe odchudzanie pod okiem lekarzy, rehabilitantów i innych specjalistów.

<!** Image 2 align=right alt="Image 53931" sub="Rys. Łukasz Ciaciuch">- Mam za sobą chyba wszystkie diety świata - twierdzi 37-letnia Joanna z Bydgoszczy - i efekt: ponad 100 kg wagi! Od 10 lat prowadzę raczej siedzący tryb życia, pracuję po 9 godzin dziennie przy komputerze. A stresy, głównie te związane z pracą, zajadam batonikami. Do tego dochodzą nocne napady głodu, z którymi za nic nie potrafię sobie poradzić.

- Całe życie borykam się z nadwagą - przyznaje 51-letnia pani Krystyna spod Torunia. - W pracy cały czas siedzę, do tego mam apetyt i po prostu lubię jeść. No, nie jem bez przerwy, bardzo się staram i ograniczam. Stosowałam różne diety, między innymi, kopenhadzką, dzięki której zbiłam pięć kilogramów, ale efekt był krótkotrwały. Nie mogę się zmoblilizować do aktywności fizycznej, poza jazdą na rowerze, którym dojeżdżam do pracy.

Kisiel z jabłkiem

Podobnych listów otrzymaliśmy mnóstwo. Część naszych Czytelników ochotników w batalii o smukłą sylwetkę, jest już po wstępnych rozmowach i wywiadzie lekarskim. - Zmierzone mam wszystkie obwody ciała - mówi 63-letnia Katarzyna. - Opowiedziałam też o swoich problemach zdrowotnych, sposobie odżywiania oraz gdzie mieszkam, pracuję, jak spędzam wolny czas. Jestem zdeterminowana i podporządkuję się wszelkim zaleceniom, byle tylko trwale schudnąć.

Wiele ochotniczek zapoznało się już z wskazówkami przygotowanymi przez dra Pawła Rajewskiego z bydgoskiego szpitala miejskiego, autora diety dla naszych Czytelników, drukowanych w każdym odcinku akcji „Chudnij z nami”.

- Zaraz następnego dnia po publikacji w gazecie zastosowałam zaproponowaną dietę - zapewnia Anna, która ważyła prawie 90 kg przy wzroście 164 cm. - Posiłki są łatwe do przygotowania, sycące i niedrogie. Już po pierwszym tygodniu odczułam satysfakcję - waga drgnęła.

Anna wytrzymała nawet dzień diety oczyszczającej, w którym można było jeść tylko kisiel bez cukru z wkrojonym surowym jabłkiem. A teraz regularnie, co tydzień, wprowadza sobie kisielowy dzień.

Nadwaga i otyłość dotyka ludzi w różnym wieku - skłonność do tycia bywa również uwarunkowana genetycznie.

- Problem otyłości jest w naszej rodzinie od zawsze - mówi Kamilla Drożdż-Kozłowska z Bydgoszczy, mama dwojga dzieci. - Cieszę się, że pojawił się taki temat na waszych łamach i że można wziąć udział w programie pod okiem profesjonalistów. Tak trudno o fachowe wskazówki, a kolorowe pisma mamią jedynie dietami cud.

Pani Kamilla raz tyje, raz chudnie, a zrzucenie wagi okupuje męką dietetycznych wyrzeczeń i codziennymi ćwiczeniami na siłowni. Dzieci z kolei, również cierpiące na nadwagę i otyłość, są mało odporne i często chorują. Wtedy lekarze dorzucają leki, które również wzmagają tycie.

- Mam 21 lat, 167 cm wzrostu i ważę aż 66 kg! - martwi się Małgorzata Augustyn z Torunia, studentka drugiego roku farmacji. - Moja stała waga to 58-60 kg. Niestety, w ostatnim roku przytyłam. A dodatkowa waga w mojej sytuacji ma ogromne znaczenie. Mam 45-stopniowe skrzywienie kręgosłupa i każdy dodatkowy kilogram nasila bóle.

Małgorzata Augustyn przyznaje, że mało się rusza, bo albo siedzi na zajęciach, albo się uczy. Nie ukrywa też, że podczas zakuwania musi stale coś podgryzać - a to orzeszki, a to ciasteczka, a to chrupki - ponieważ inaczej nie potrafi się skupić. I trudno jej zastąpić te łakocie niskokaloryczną marchewką czy kalarepą.

Klątwa jo-jo

Efekt jo-jo to przekleństwo odchudzających się. Po wyrzeczeniach i mękach radość z utraconej wagi bywa zazwyczaj krótka.

<!** reklama left>- Kilka lat temu schudłam 36 kg - opowiada pani Aleksandra z Bydgoszczy. - Jednak po drugiej ciąży znów przytyłam. Obecnie mam 40 lat i ważę 110 kg. Ilekroć walczę z wagą, to szybko nadrabiam zgubione kilogramy.

Badania dowiodły, że efekt jo-jo jest murowany, jeśli się katuje organizm niewłaściwym odżywianiem. Nie chodzi o to, by się głodzić, ale jeść z głową.

- To podstawowa zasada mądrego dochodzenia do właściwej wagi ciała - zapewniają lekarze.

Coraz więcej osób rozumie jak bardzo szkodliwe jest palenie papierosów. Kiedy jednak palacze podejmują trud uporania się z nałogiem, zaczynają podjadać, by czymś zająć ręce i zagłuszyć niepokój spowodowany odstawieniem używki.

- Po rzuceniu palenia 6 lat temu przytyłam 20 kg - wyznaje Mirosława Szopińska z Szubina. - A jestem jeszcze przed czterdziestką!

Ten problem nie omija też mężczyzn. - W ostatnich 3-4 latach przytyłem 18 kg - mówi 47-letni Piotr Nowacki - i jest to chyba otyłość brzuszna. Przestałem palić, a po stracie pracy zacząłem brać leki uspakajające, które nasiliły łaknienie.

Specjaliści radzą, by w takich sytuacjach nie wracać do nałogu, a wprowadzić odpowiednie korekty w jadłospisie i po prostu ruszać się.

Brakuje silnej woli

- Bardzo mi zależy na zmniejszeniu wagi, bo nie jestem tak sprawna, jak kiedyś i - co bardzo uciążliwe - bardzo szybko się męczę - mówi Marianna z podtoruńskich Łysomic.

Lekarze potwierdzają: - Przy otyłości brzusznej dwa, a nawet trzy razy wzrasta ryzyko choroby niedokrwiennej serca, w tym zawału - tłumaczy prof. Wojciech Hagner z Katedry i Kliniki Rehabilitacji Collegium Medium w Bydgoszczy UMK w Toruniu.

Ochotnicy wiążą duże nadzieje z naszym programem.

- Nie mam silnej woli, łamię nakazy żywieniowe, na sport nie mam czasu, a może już chęci - wyznaje Lidia. - Czuję jednak, że jeżeli będę miała opiekę lekarską, świadomość, że mogę poprosić o wsparcie w razie trudności, że będziemy ćwiczyć w grupie, to dam radę.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski