Zobacz wideo: Tak powinno przygotować się auto na mrozy.
19 stycznia zakończy się przyjmowanie ofert w otwartym przetargu, jaki zorganizowała FSM na sprzedaż prawa wieczystego użytkowania gruntu przy ul. Akademickiej/Rupniewskiego w Fordonie. Do „wzięcia” jest spora działka o powierzchni ponad 5 tysięcy metrów kwadratowych. Potencjalny uczestnik przetargu musi wpłacić wadium w wysokości 40 tysięcy złotych, zaproponować odpowiednio wysoką cenę, by pokonać innych oferentów, i zrealizować na własny koszt wszystkie procedury administracyjne wraz z podpisaniem umowy do 3 miesięcy od wygrania postępowania.
Bloki zamiast parkingu strzeżonego?
Wątpliwe, by nabywca chciał w tym miejscu prowadzić parking strzeżony. Interes to, jak pokazują przykłady z innych dzielnic, szalenie ryzykowny. Właściciele samochodów bowiem za punkt honoru stawiają sobie parkowanie blisko własnego mieszkania, koniecznie za darmo. O ile wydanie kilkudziesięciu tysięcy złotych nie przekracza ich możliwości finansowych, to już opłacanie abonamentu za parkowanie uznawane jest za zbędny wydatek. To powoduje, nie tylko w Fordonie, że uliczki osiedlowe i chodniki zapchane są samochodami.
To Cię może też zainteresować
Problem w tym, że zapisy planu miejscowego wskazują, iż teren ten jest przeznaczony właśnie pod parking. Co z tego, skoro np. deweloper może próbować skorzystać z zapisów ustawy tzw. lex deweloper, która – w dużym uproszczeniu – pozwala budować mieszkaniówkę w niezgodności z planami miejscowymi.
Dość zawłaszczania chodników i uliczek
To właśnie zaniepokoiło szefową Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy, która zauważyła, że likwidacja tego miejsca spowoduje jeszcze większą „presję” ze strony właścicieli aut, by wpychać się pod same klatki schodowe.
- FSM chce zbyć teren, przeznaczony w planie miejscowym i użytkowany obecnie jako parking. Jeśli nabywca tego terenu zrealizuje ustalenia planu i utrzyma parking, to ok.(...) Gorzej jeśli nabywca będzie dążył do realizacji kolejnych budynków mieszkalnych, wykorzystując tryb przewidziany w specustawie „lex deweloper” - napisała w mediach społecznościowych Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor MPU. - Wówczas parkujące tu dotychczas pojazdy będą zawłaszczać kolejne fragmenty chodników i uliczek, „wciskając się” też w przestrzeń podwórek pomiędzy budynkami. (...)Jako urbanista i obywatel, nie chcę, aby osiedlowe podwórka i skwery zamieniały się w parkingi.
