Lokalne rady osiedli dostaną w przyszłym roku do rozdysponowania prawie milion złotych. Muszą się jednak porozumieć, jak te pieniądze wydać.<!** Image 2 align=none alt="Image 199941" sub="Pierwsza propozycja dotyczy wstępnego zagospodarowania fordońskiego nabrzeża Wisły / Fot. Marek Chełminiak">
Na pomysł współdecydowania osiedlowych radnych o lokalnych wydatkach, wpadł prezydent Rafał Bruski, który postanowił w budżecie na przyszły rok przeznaczyć pięć milionów złotych do rozdysponowania przez Rady Osiedli, w porozumieniu z radnymi miejskimi, reprezentującymi poszczególne rejony miasta. Pieniądze te podzielono proporcjonalnie do liczby mieszkańców danych dzielnic. Największa suma, bo aż blisko milion złotych ma trafić do Fordonu. O tym, na co je wydać, mają zadecydować cztery fordońskie rady osiedli. Ich szefowie cieszą się z możliwości decydowania przynajmniej o części wydatków na swoim terenie. Martwi ich jednak brak jasnych kryteriów ewentualnych inwestycji i tempo prac nad przygotowaniem projektów. Spotkanie, na którym poinformowano ich o szczegółach prezydenckiego pomysłu, odbyło się w ubiegłym tygodniu. Na złożenie wniosków mają czas do 15 grudnia. <!** reklama>
- To zbyt krótko na przygotowanie wartościowej propozycji, ale darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy. Dlatego musimy zrobić wszystko, aby przyznane środki nie przepadły. Rozmawiałem na ten temat z kolegami z pozostałych rad i wstępnie jesteśmy za tym, aby tych pieniędzy nie dzielić, tylko zastanowić się nad jednym, wspólnym projektem dla całej dzielnicy. W tej sprawie rozpoczęliśmy już wstępne konsultacje. Jednak wybór nie będzie łatwy - uważa Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon, zapowiadając społeczne konsultacje w tej sprawie. Pierwsze propozycje już się pojawiły.
- Sugeruję, by pierwsze pieniądze dla Fordonu przeznaczyć na rozpoczęcie procesu wstępnego zagospodarowania fordońskiego nabrzeża Wisły. Ostatnio nasza rada, wspólnie z ze Stowarzyszeniem Wyszogród, wystąpiła z inicjatywą przedłużenia trasy bydgoskiego tramwaju wodnego do Fordonu i Ostromecka. Renowacja nadwiślańskiego bulwaru doskonale wpisałaby się w ten projekt - twierdzi Jarosław Kubiak, przewodniczący Rady Osiedla Stary Fordon. Jego zdaniem, bydgoskie władze powinny pomyśleć o lepszym dofinansowaniu przedsięwzięć, związanych z integracją lokalnych środowisk. - Mogłoby to być przeprowadzone w formie konkursów, a zwycięskie propozycje nagradzano by funduszami na realizację. Wówczas rola rad osiedli nabrałaby większego znaczenia - uważa Jarosław Kubiak. Pojawiły się też inne propozycje rozdysponowania prezydenckich pieniędzy. O szczegółach i postępie prac nad wyborem wspólnego, fordońskiego projektu napiszemy w kolejnych wydaniach.