Nie udało się złożyć obywatelskiego projektu ustawy o zakazie wykorzystywania w handlu toreb foliowych. Ale wystarczyło, że markety wprowadziły za nie opłaty, by przestano ich używać.
<!** Image 2 align=right alt="Image 94919" sub="Ekologia jest dobra, gdy się opłaca. Coraz częściej bydgoszczanie, gdy mają wydać pieniądze na foliówkę, decydują się na zakup trwałych toreb wielokrotnego użytku Fot. Dariusz Bloch
">- Chcieli ode mnie 7 groszy za „reklamówkę”, która zawsze była za darmo. Więc wziąłem zakupy po prostu w rękę i nie zapłaciłem - oburza się pan Czesław, który chwilę wcześniej odszedł spod kasy jednego z marketów na Osowej Górze. - Zdzierają na wszystkim!
Z torbą po zakupy
- Na początku irytowało mnie, że nie mam gdzie schować zakupów, teraz po prostu biorę torbę z domu - mówi pani Agnieszka. - Najgorzej jest, gdy robię zakupy wracając z pracy, wtedy nie mam żadnych siatek. Chcąc nie chcąc, płacę wtedy za reklamówkę. Wykorzystuję ją potem jako worek na śmieci, których dzięki temu nie muszę kupować, więc i tak jestem „do przodu”.
Coraz większa liczba sieci spożywczych wprowadza opłaty za jednorazówki. Zrobiły to, m.in, Biedronka i Carrefour. Im wyższa cena, tym mniejsza chęć klientów do ich kupowania.
<!** reklama>- Organizując akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o zakazie stosowania w handlu bezpłatnych worków foliowych, zakładaliśmy, że spełni ona dwa zadania. Pierwsze, to wprowadzenie zmian prawnych, które tego zakażą, a drugie - uświadomi ludziom szkodliwość używania takich woreczków - mówi Michał Sztybel, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Jeśli więc ludzie używają częściej toreb wielokrotnego użytku, to jest to poniekąd sukces tej akcji.
Nie wszystkie sklepy jednak pobierają pieniądze za foliówki. Nie zamierza tego robić choćby Tesco.
Klient ma prawo wyboru
- Nie sądzimy, że wymuszanie na klientach ekologicznych zachowań to najlepsza droga – uważa Przemysław Skory, rzecznik sieci Tesco. - W zamian oferujemy 6 rodzajów toreb wielokrotnego użytku włącznie z „torbą na całe życie”. Gdy taka siatka, kosztująca niecałe 7 złotych się zniszczy, można bezpłatnie wymienić ją na nową. Dotąd zrobiliśmy to tylko dwa razy, a sprzedaliśmy ich trzy miliony. Można więc powiedzieć, że dzięki nam tylu klientów wkłada do toreb wielokrotnego użytku swoje zakupy, a nie wykorzystuje do tego celu jednorazówek. Ale są też klienci, którzy chcą foliówek, a my jesteśmy od tego, żeby zapewnić im ten wybór – kończy rzecznik.
