Festyn charytatywny w Pieczyskach. Zbierano pieniądze dla Szymka z Gogolinka [zdjęcia]

Chłopiec jest wcześniakiem. 4 października skończy 4 lata. Cierpi na wiele schorzeń m. in. przepuklinę oponowo - rdzeniową, niedowład kończyn, rozszczep kręgosłupa, obniżone napięcie mięśniowe. Trwa walka o jego zdrowie.

- Serce pęka kiedy widzimy, jak nasze dziecko cierpi. Chcielibyśmy zrobić wszystko, żeby Szymek miał dobre życie, ale choroby, z którymi walczymy są bardzo poważne. Niektórych nie pokonamy, ale mamy szansę minimalizować ich konsekwencje – informują rodzice Szymka. - Od narodzin trwa intensywna rehabilitacja syna. Zajęcia odbywaj a się codziennie, niestety jest to dla nas duży wydatek finansowy.

Szymek jest jedynakiem. - To nasze oczko w głowie – mówi Ewelina Skotnicka, mama chłopca, organizatorka imprezy charytatywnej w Pieczyskach. - Oprócz codziennej rehabilitacji priorytetem są ortezy, które trzeba wymieniać dwa razy w roku. To także duży koszt – wyjaśnia.

Stoiska Stowarzyszenia „Łatwo Pomagać” stanęły przy samej plaży w Pieczyskach, tuż obok boisk do siatkówki plażowej. Można było na nich kupić książki, ubrania, zabawki i wiele innych różności. Oblegane było m. in. stoisko kulinarne. Wzięcie miał chleb ze smalcem i ogórkiem, domowe ciasta, pierogi z rozmaitym nadzieniem (ruskie, z kapustą i grzybami, z borowikami i pieczarkami). W ofercie był także barszcz, który można było zjeść już za 5 zł i paszteciki, a także domowe zaprawy i kiełbaski z grilla.

Zainteresowaniem cieszyła się loteria fantowa (każdy los wygrywał) i licytacje. - Jest duża poprawa, ale pieniążki wciąż są potrzebne. Otwórzmy nasze serca i portfele – apelowano do plażowiczów.

W festynie wzięli udział funkcjonariusze Zakładu Poprawczego w Koronowie i policji oraz strażacy z Gogolinka. ZGKiM w Koronowie wystawił ciężki sprzęt. Wśród atrakcji także alpaki, animacje dla dzieci i wiele innych niespodzianek.

O małym wojowniku pisaliśmy pierwszy raz w 2021 r. przy okazji rajdu rowerowego z Osowej Góry do Pieczysk i pierwszego festynu charytatywnego zorganizowanego w intencji chłopca nad Zalewem Koronowskim. Udało się wówczas zachęcić do ofiarności wiele osób i zebrać na leczenie i rehabilitację małego mieszkańca gminy Koronowo 16 tys. zł.

Nie była to jedyna inicjatywa dla Szymka podjęta w regionie. - Zawsze jesteśmy także ze stoiskiem charytatywnym na imprezach organizowanych w Minikowie – informuje mama chłopca.