Hania ma obecnie 4 latka i urodziła się z zespołem Pfeiffera - rzadką chorobą genetyczną. Jej czaszka rośnie zbyt wolno w stosunku do mózgu i nie ma dla niego miejsca. Dlatego mała bydgoszczanka musi co jakiś czas przechodzić skomplikowane i bardzo drogie operacje, które przynoszą dobry efekt i pozwalają jej prawidłowo się rozwijać.
Rodzice Hani robią wszystko, co mogą, by uzbierać środki na operację powiększenia czaszki w Nowym Jorku. Jej koszt to ponad 200 tys. dolarów! To kwota, która przekracza możliwości finansowe rodziców.
- Cały czas trwa zbiórka na zrzutka.pl/dlahanki - mówi Julita Krakowska, mama dziewczynki. - Dotychczas udało się zebrać 285 tys. zł. To wciąż za mało. Tymczasem operacja planowana jest latem, dlatego każda inicjatywa, która przyspieszy zbiórkę jest niezwykle dla nas ważna.
By wesprzeć zbiórkę na rzecz Hani, w sobotę (8 czerwca) Stowarzyszenie Pomimo Przeciwności z Bydgoszczy z wraz z partnerami: Muzeum Kanału Bydgoskiego im. Sebastiana Malinowskiego, Eneą Abramczyk Astoria Bydgoszcz, Wydawnictwem Gaj i wieloma sponsorami wspierającymi Hanię, zorganizowali festyn charytatywny pod wymownym tytułem "W głowie się nie mieści".
W okolicach ul. Staroszkolnej nad Kanałem Bydgoskim zrobiło się gwarno i wesoło. W programie festynu przygotowano mnóstwo atrakcji dla najmłodszych, w tym, m.in., warkoczyki, malowanie buzi, tatuaży. Były żywe maskotki, lody molekularne, wata cukrowa, domowe ciasto i grill. Odbyły się też, m.in.,: pokaz starych lalek, przedstawienie teatralne, zawody na ergometrach wioślarskich, pilates, przejażdżki rikszami. Można było popływać na kajakach, posłuchać muzyki na żywo i obejrzeć pokaz sztuk walki.
Na uczestników festynu czekały też stoiska typu pchli targ. Nie zabrakło rękodzieła, książek, loterii fantowej dla dzieci. Były też warsztaty - magnesy gipsowe oraz parada postaci z bajek i wiele innych atrakcji.
Całkowity dochód z festynu zasili, oczywiście, zbiórkę na rzecz Hani.
