https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Natalka Krajna ma poważną wadę serca. Mogą jej pomóc tylko lekarze z Genewy. Trwa zbiórka

Maciej Czerniak
Rodzice Natalki są zdeterminowani, by zebrać pieniądze na operację córeczki. To może się udać tylko, kiedy zbiórka na SiePomaga nabierze tempa. Czasu jest coraz mniej. Pieniądze trzeba uzbierać do grudnia
Rodzice Natalki są zdeterminowani, by zebrać pieniądze na operację córeczki. To może się udać tylko, kiedy zbiórka na SiePomaga nabierze tempa. Czasu jest coraz mniej. Pieniądze trzeba uzbierać do grudnia Serduszko Natalki Krajna
Wiadomość o poważnej wadzie jednej z komór serca zszokowała rodziców. Natalka ma obecnie 5 miesięcy, od narodzin jest pod stałą obserwacją. Życie może jej uratować tylko bardzo kosztowna operacja, którą zgodzili się przeprowadzić chirurdzy ze Szwajcarii.

Natalka Krajna ma obecnie 5 miesięcy. Zdążyła już przejść ratującą życie operację, po której została podłączona do sztucznego płuco-serca, ponieważ jej serduszko za słabo się kurczyło. Dzięki tej maszynie i staraniom lekarzy dziewczynka przeżyła. Jednak minęły długie tygodnie, zanim Natalka zaczęła ponownie samodzielnie oddychać. Po raz pierwszy zobaczyła swój dom dopiero po dwóch miesiącach.

- Przed wyjściem ze szpitala lekarze powiedzieli nam, że nasza córeczka jest cały czas w bezpośrednim zagrożeniu życia i musimy bardzo dokładnie ją obserwować oraz mierzyć saturację, która wynosi u Natalki 80-85 - mówi mama Natalki. - Byliśmy załamani tym, że córeczka będzie żyła z jednokomorowym serduszkiem, bo wiemy, że jest to tylko tymczasowe rozwiązanie. Natalkę w przyszłości czeka leczenie paliatywne, a w końcu i tak konieczny będzie przeszczep, by mogła żyć.

Operacja ostatniej szansy, ale jest nadzieja!

Rodzice poruszyli niebo i ziemię, by znaleźć jakieś rozwiązanie… Skonsultowali się ze specjalistami z Genewy. Po zapoznaniu się z dokumentacją lekarze odpowiedzieli, że są w stanie dać naszej córeczce szansę na rozwój lewej komory serca.

- Prawdopodobnie będzie to leczenie dwuetapowe, a kosztorys za sam pierwszy etap dosłownie zwalił nas z nóg… Takiej kwoty się nie spodziewaliśmy - mówią rodzice.

Jak podkreślają, najbardziej przeraża ich fakt, że mają bardzo mało czasu. - Termin operacji wyznaczono już na grudzień! Nawet gdybyśmy sprzedali wszystko, to nie zdołamy zebrać takiej kwoty! - mówią.

Jedyną szansą na zebranie potrzebnej kwoty jest zbiórka internetowa. Taka trwa na stronie https://www.siepomaga.pl/natalka-krajna. W czwartek 31 października kwota pozostała do zebrania wynosiła ponad 1,4 mln zł.

Rodzina mieszka w Cekcynie. By rozpropagować akcję zbierania pieniędzy na niezbędną operację, ojciec Natalki, Piotr Krajna wybrał się na nietypowy rajd rowerowy. Przemierza trasę z Łeby do Warszawy. W czwartek był w Gdyni, w niedzielę wieczorem i w poniedziałek przed południem będzie w Bydgoszczy.

- Postanowiłem, że zrobię wszystko, by jak najwięcej ludzi usłyszało o akcji zbierania pieniędzy na operację Natalki. Ta operacja to jedyna szansa na uratowanie jej życia - podkreśla pan Piotr.

Jego podróż można śledzić na fanpage'u Serduszko Natalki Krajna na FB.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski