<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Forum internetowe kanału TVP Kultura, dyskusja o uczestnikach Konkursu Chopinowskiego. Są głosy bardzo przychylne dla Pawła Wakarecego, ale są też i takie: „...to, co zaproponował P. Wakarecy w II etapie było nie do przyjęcia. Niestety, zadecydował układ - profesorka w jury. (...) Wykonanie Wakarecego niemuzykalne, technicznie miałkie, nieselektywne i bezduszne oraz przede wszystkim nudne, nudne, nudne!!; podejrzewam, że układy się skończyły i dalej nie przejdzie”.
Dodajmy, że juror nie może punktować swego ucznia, a Paweł Wakarecy szczęśliwie przeszedł do finału”. Ktoś inny pisze: „Wakarecy w III etapie - układy na konkursach wśród jurorów są oczywiste”. Jeszcze inny „odważny” anonim wieszczy: „...pozwolenie p. Wakarecemu na wejście do finału będzie już prawdziwym skandalem”. Nie znam się na subtelnościach chopinowskich interpretacji, ale trochę się znam na języku i sposobie myślenia, jaki dominuje w polskim Internecie. Czasem interesowna, ale najczęściej zupełnie bezinteresowna zawiść, agresja, chamstwo, złośliwość - tak wygląda debata publiczna na typowym forumowym poziomie.
<!** reklama>Tym razem ofiarą padł Paweł Wakarecy, tylko dlatego, że zrobił coś, czego wszyscy ci zaśmiecający Internet frustraci nigdy mu nie wybaczą: odniósł ogromny sukces. Jeden z mądrali nawet o to ma żal do pianisty, że zamyka się przed mediami. Tak jakby inni uczestnicy konkursu udzielali na lewo i prawo wywiadów! Po lekturze tych wpisów łatwiej zrozumieć, jak ważne jest odizolowanie się na czas konkursu od zewnętrznego świata. Za dużo w nim brudu. Panie Pawle, gratulacje i trzymamy kciuki!