"Express" rozmawia z trenerem bydgoskich piłkarek Remigiuszem Kusiem [WYWIAD]

Sezon jesienny zakończyliście na szóstym miejscu z dorobkiem jedenastu punktów. Od kiedy zaczynacie przygotowania do rewanżowej wiosennej rundy?

CZYTAJ TEŻ:Piłkarki KKP Bydgoszcz zagrają w ramach WOŚP 2014

[break]
Nasze podopieczne powinny stawić się na obiekt przy ulicy Słowiańskiej 7 w środę, 15 stycznia. Na wstępie treningowego cyklu będą to zajęcia o niewielkiej intensywności, które będą z dnia na dzień coraz bardziej narastać. Zaczniemy od serii ćwiczeń ogólnorozwojowych, poprzez stałe fragmenty gry. Zajęcia charakteryzować się będą zmiennością, większą intensywnością i większą objętością. Mam na myśli kształtowanie wytrzymałości, a także wytrzymałości siłowej. I takie zadania zaplanowano w pierwszej części okresu przygotowawczego.

Będą kontrolne mecze?
Na pewno spotkamy się z drugoligowymi rezerwami naszego klubu oraz juniorami LKS Dąbrowa Chełmińska.

Czy są to nie za słabi sparingpartnerzy?
Patrzymy inaczej. W pojedynkach z drugoligowym KKP II Metal-Group obie nasze drużyny będą miały możliwość szerokiego sprawdzianu. Z trenerami Myślińskim i Raczkowskim będziemy mieli możliwość wykorzystania umiejętności wszystkich zawodniczek, które w trakcie sezonu nie mieszczą się w pierwszym składzie. Gdzieś przecież te dziewczyny muszą ze sobą grać, a taki priorytet mają właśnie takie spotkania. Co do juniorów z Dąbrowy Chełmińskiej - z zespołem tym graliśmy wielokrotnie i naszym zdaniem są wartościowym rywalem. Boimy się tylko o nieprzewidziane kontuzję. W starciach z silniejszą fizycznie młodzieżą dziewczyny mają niewiele szans. Mamy jednak nadzieję, że do żadnych urazów nie dojdzie.

Skoro mówimy o urazach i kontuzjach. W ostatnim czasie mieliście ich plagę, czego dowodem jest ciągła niedyspozycja podstawowej piłkarki Dominiki Machnackiej. Czy może Pan wyjaśnić, w jakiej dyspozycji obecnie znajduje się ta zawodniczka?
W coraz lepszej. Weźmie udział w wymienionych przygotowaniach, gdzie stopniowo będą dobierane ćwiczenia. A konkretnie ich natężenie. Nie możemy dopuścić, by popularna „Machu” przeciążyła staw barkowy, co w ważnych meczach rewanżowych wyeliminuje ją z gry. Zdajemy sobie doskonale sprawę, że jest jedną z czołowych piłkarek naszego ekstraligowego klubu. Liczymy, że wiosną będzie podporą linii pomocy.

A co z drugą połową przygotowań?
W drugiej części zaplanowaliśmy wyjazd na tygodniowe zgrupowanie do Kalisza Pomorskiego, które odbędzie się od 21 do 27 lutego. Tam rozegramy sparingi z pierwszoligowcami: Olimpią Szczecin i Juvenią Stargard Szczeciński.

Po przyjeździe do Bydgoszczy dalej będziecie pracować nad formą na sztucznej płycie stadionu przy Słowiańskiej. A czas rewanżów w ekstralidze zbliża się coraz szybszymi krokami.
W pierwszej dekadzie kwietnia zaprezentujemy się w ćwierćfinale Pucharu Polski. Przeciwniczkami - wygrany z pary: Medyk Konin albo Olimpia Szczecin. Zdecydowanym faworytem są wicemistrzynie Polski zespół z Konina. Ale pucharowe rozgrywki rządzą się swoimi prawami. W ubiegłym roku przecież w rywalizacji tych samych zespołów uzyskano niespodziewany remis. Dopiero w karnych zaledwie jednym trafieniem lepszą drużyną okazał się Medyk, który w dalszej części zmagań awansował do finału, a tam po bramkach najbardziej znanej polskiej piłkarki Ewy Pajor pokonał Unię Racibórz 2:1.

W tabeli ekstraligi zajmujecie szóstą lokatę. Czy ta pozycja zadowala klubowe kierownictwo?
Zarząd klubu podniósł poprzeczkę wyżej. Zadaniem KKP jest uplasowanie się w pierwszej piątce ekstraligi pań. A to byłaby największa satysfakcja nie tylko dla nas, ale również dla naszych wiernych kibiców.