Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń - Artego Bydgoszcz, czyli... sędziowskie błędy w końcówce

Tadeusz Nadolski
W niedzielę, 28 lutego, w pojedynku Tauron Basket Ligi Kobiet Energa pokonała w Toruniu Artego 83:81. Wynik jednak mógł być korzystny dla gości...

Spotkanie prowadziła trójka doświadczonych arbitrów - Piotr Pastusiak, Jan Piróg i Łukasz Jankowski. Pastusiak jest pierwszym od 16 lat Polakiem, który został wytypowany do gwizdania na igrzyskach olimpijskich (oczywiście w Rio de Janeiro), wśród zaledwie 11 Europejczyków! Mało tego. Komisarzem był jeden z najlepszych w latach 70., 80., i 90. koszykarskich sędziów na Starym Kontynencie, Wiesław Zych. Tymczasem...

Z perspektywy ławki prasowej dwie sytuacje wzbudziły nasze poważne wątpliwości. Do obu doszło w ostatniej minucie tej konfrontacji. Najpierw nasze zdziwienie wzbudziło podanie Maurity Reid prosto w stronę trenera Energi Elmedina Omanicia. Tak doświadczona zawodniczka i taki błąd?
Chwilę potem wydawało się, że wykonująca wolne była koszykarka Artego Charity Szczechowiak przekroczyła linię rzutów osobistych. Dotarliśmy do filmowego zapisu tych emocjonujących derbów.
I - bingo!

Na 51 sekund przed finałową syreną przy remisie 75:75 Elmedin Omanić wszedł na boisko, co widać wyraźnie na filmie. Mało tego, pojawił się w środku pola rzutów za 3 punkty! Mocno naciskana Reid kątem oka zobaczyła ciemną sylwetką (goście tradycyjnie grali w czarnych strojach) i instynktownie skierowała do niego piłkę. Na zdrowy rozum trudno oczywiście pomylić pozbawionego włosów mężczyznę w garniturze z koleżanką z drużyny, ale w ferworze walki takie rzeczy mogą się zdarzyć. Co w tej sytuacji powinni zrobić sędziowie. Ukarać Omanicia przewinieniem technicznym, przyznać Artego rzut wolny i oraz wznowienie gry z boku boiska. Kilkanaście sekund później Charity Szczechowiak trafiła pierwszy rzut wolny (zrobiło się 76:75 dla Energi) i pomyliła się przy drugim, a piłkę zebrała Renee Taylor. W obu przypadkach zanim piłka dotknęła obręczy jej stopa już była w „trumnie”, co jest niedozwolone. Rzuty powinny zostać unieważnione.

Swoimi wątpliwościami podzieliliśmy się z Jarosławem Kotewiczem, menedżerem klubu.
Oto co nam powiedział: - Dziękujemy za sygnał. Jeszcze raz dokładnie obejrzeliśmy zapis i potwierdzam, że do takich sytuacji doszło. Dlatego wysłaliśmy pismo do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Koszykówki z opisem tej sytuacji i załączonym materiałem filmowym. Oczywiście, chcę to wyraźnie podkreślić, wynik nie zostanie zmieniony, ani mecz powtórzony. Chcemy jedynie uczulić sędziów na takie błędy, które mogły zadecydować o końcowym rezultacie tego zaciętego spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!