https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Elvis wciąż żyje dzięki takim fanom

Jarosław Jakubowski
Mimo że od śmierci „Króla Rock and Rolla” minęło 30 lat, wciąż nie przestaje on facynować. Bydgoszczanin Andrzej Wejna ma 350 płyt Elvisa.

Mimo że od śmierci „Króla Rock and Rolla” minęło 30 lat, wciąż nie przestaje on facynować. Bydgoszczanin Andrzej Wejna ma 350 płyt Elvisa.

<!** Image 2 align=right alt="Image 60534" sub="Mieszkanie Andrzeja Wejny w bydgoskim Fordonie wypełnione jest oznakami fascynacji Elvisem. Płytoteka liczy już 350 pozycji! / Fot. Radosław Sałaciński">Zauroczenie „Królem” zaczęło się u pana Andrzeja już u schyłku lat 50. ubiegłego wieku. Nagrania dostępne były wówczas jedynie za pośrednictwem takich stacji, jak Radio Luksemburg. W latach 60. zaczęły pojawiać się pocztówki dźwiękowe z piosenkami Presleya. - Ich jakość była marna, ale liczyła się muzyka - wspomina Andrzej Wejna.

Bydgoszczanin, wtedy uczeń „Kopernika” przy ulicy Nowodworskiej, ćwiczył piosenki Elvisa w domu na fortepianie. Swoje umiejętności wykorzystywał na szkolnych występach. - W latach 70. dostałem kilka płyt Presleya od dziadka z Francji. A potem tą muzyką zaraził się mój syn. Zaczęło się, kiedy miał 7 lat - mówi bydgoszczanin.

W latach 1987-1992 Andrzej Wejna wraz z Ryszardem Lewandowskim prowadził na antenie Polskiego Radia PiK cotygodniową audycję „Wokół Presleya”, puszczając na niej nagrania ze swej kolekcji. Dzisiaj liczy ona już 350 pozycji, w tym około 100 płyt winylowych.

<!** reklama left>W drugiej połowie lat 80. przy domu kultury „Modraczek” zaczął działać fanklub Elvisa Presleya. Zorganizował on ponad 150 imprez: konkursów, balów, zlotów sobowtórów, koncertów. W poczet członków fanklubu przyjęto Krzysztofa Krawczyka i Wojciecha Gąsowskiego. Jak mówi pan Andrzej, działalność fanklubu wygasła w 2003 roku. - Coraz więcej ludzi miało Internet, nie wszystkim chciało się wydawać pieniądze na kosztowne podróże na drugi koniec Polski - mówi nasz rozmówca.

Elvis jednak wciąż żyje wśród swoich fanów, nawet pozbawionych formalnej organizacji. Wciąż wymieniają się płytami i starają się nie przepuścić żadnej imprezy związanej z „Królem”. Dlatego wczoraj pan Andrzej wybrał się na koncert zespołu The Ślub Wacka Węgrzyna, który wykonywał „Love Me Tender”. Jego syn odwiedził Multikino, gdzie osoby przebrane za Elvisa miały wstęp wolny. - A w sobotę jedziemy razem na zlot fanów Elvisa do Poznania - dodaje Andrzej Wejna.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski