PRZECZYTAJ:Ciepła woda z wodociągów dla Leśnego i Kapuścisk? Tego chce KPEC
O pomyśle zamiany grupowych węzłów ciepłowniczych na indywidualne, co umożliwiłoby podłączenie ciepłej wody w tych budynkach, gdzie nadal podgrzewana jest ona za pomocą tzw. junkersów, mówi się już od wielu lat. Dotyczy to przede wszystkim większości bloków na Osiedlu Leśnym, a także na Kapuściskach - od Wojska Polskiego do ul. Planu 6-letniego.
Ciepło po nowemu
Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Bydgoszczy proponuje wspólnotom mieszkaniowym instalację nowego systemu zasilania. W tej właśnie sprawie spotkano się z zarządcami wspólnot na Osiedlu Leśnym, latem rozmawiano o tym na Kapuściskach.
- To była strata czasu. Niewiele się dowiedzieliśmy. Przedstawiono nam jakieś schematy instalacji, co nikogo specjalnie nie interesowało. Chcieliśmy się dowiedzieć, ile ta ciepła woda będzie kosztowała, ile trzeba będzie zapłacić za metr sześcienny. Ale tego nie usłyszeliśmy, powiedziano nam, że tego nie da się wyliczyć - twierdzi jeden z zarządców wspólnoty mieszkaniowej na Osiedlu Leśnym.
Nikogo nie zmuszamy...
Budynki na Osiedlu Leśnym ogrzewane są poprzez centralne węzły cieplne, mieszczące się przy ulicach Jaworowej i Czerkaskiej, w budynkach po dawnych kotłowniach. KPEC proponuje montaż w każdym z bloków węzła cieplnego, co umożliwiłoby podłączenie instalacji do ciepłej wody.
- Z naszej strony to oferta, to nie jest tak, że my kogoś do czegoś zmuszamy. Decyzja należy do wspólnoty mieszkaniowej - tłumaczy „Expressowi Bydgoskiemu” Janusz Bejtka, dyrektor ds. sprzedaży KPEC.
Sprawa dotyczy około 70 budynków na Osiedlu Leśnym i około 60 na Kapuściskach.
W przypadku decyzji o budowie indywidualnego węzła ciepłowniczego, co należałoby do obowiązków wspólnoty?
Ile to będzie kosztowało?
- Wskazanie pomieszczenia, w którym będzie się mieścił węzeł oraz doprowadzenie instalacji do punktu zasilania w ciepło - wyjaśnia Włodzimierz Janczarski, pełnomocnik zarządu ds. eksploatacji.
Koszt, który wspólnota musiałaby ponieść, to kilka tysięcy złotych. - Trudno konkretnie powiedzieć, bo to zależy od zakresu usługi - czy ma to być tylko ogrzewanie, czy ogrzewanie i ciepła woda - dodaje Janusz Bejtka. Mieszkańców najbardziej interesuje to, ile za tę ciepłą wodę mieliby zapłacić.
- Tego się nie da precyzyjnie określić, bo koszty oblicza zarządca, a nie my. Stawki za ogrzewanie są stałe, to nie jest tak, że możemy je zmieniać w zależności od budynku - mówi Janusz Bajtka.
Praktycznie nie jest także możliwe przeprowadzenie indywidualnej symulacji kosztów. Po prostu, jedna osoba korzysta z wody częściej, a inna mniej.
Perspektywa kilku lat
Kiedy te inwestycje mogłyby dojść do skutku?
- Jeżeli chodzi o Osiedle Leśne, to w rachubę wchodzi rok 2019, 2020, natomiast na Kapuściskach - 2018, ale to tak wstępnie. Jesteśmy na etapie przygotowywania tego projektu. Inwestycje miałyby zostać sfinansowane w ramach ZIT. Konkretniej, jeżeli chodzi o terminy, będziemy mogli się wypowiedzieć w pierwszym kwartale przyszłego roku - mówi dyrektor Janusz Bejtka.
