Dwie strony medalu, czyli triathlon w Bydgoszczy i wściekli pasażerowie

Tegoroczna czwarta już edycja przyciągnęła do naszego miasta prawie 4,5 tys. uczestników i 15 tys. kibiców, w tym gości z Niemiec Wielkiej Brytanii, Norwegii czy Czech. Organizatorzy zadbali też o liczne atrakcje, które towarzyszyły imprezie. Chętni mogli wybrać się np. na Food Truck Festiwal czy Targi Sportowe. Byłam, więc wiem, że można tu było naprawdę fajnie spędzić czas.

O sprawie czytaj więcej: Enea Bydgoszcz Triathlon zebrał wiele świetnych recenzji, ale część mieszkańców narzekała

W weekend sporo też poruszałam się po mieście komunikacją miejską, ale już z tej perspektywy triathlon nie wyglądał tak fajnie. Wielu mieszkańcom odbijał się wręcz czkawką. Pasażerowie, mimo informacji na przystankach, czuli się skołowani. Często o dojazd w dane miejsce pytali kierowców, motorniczych. Były nerwy i pretensje. I trudno się ludziom dziwić, bo przecież nie wszyscy są kibicami. Jak widać, każdy medal ma dwie strony. Ja, mimo tych niedogodności, patrzę jednak na tę imprezę z tej lepszej, jaśniejszej strony.

Czekamy też na państwa komentarze.