Niskie temperatury, jakie panują od końca stycznia, wyraźnie wstrzymały prace przy budowie odcinka A1 na południe od Torunia do granic województwa.
<!** Image 2 align=none alt="Image 185036" sub="A1 biegnąc do południowej granicy naszego województwa przecina istniejącą sieć dróg / fot. nadesłane">Z utrudnieniami związanymi z tą budową musimy się liczyć aż do jej zakończenia, co planowane jest na połowę września tego roku.
Roboty gruntowe wykluczone
- Niestety, po doskonałym dla drogowców początku zimy, teraz jest niemal zupełny zastój - mówi Ida Grzeszkiewicz, specjalista ds. promocji i kontaktów ze społecznością lokalną firmy Egis Poland, sprawującej nadzór nad budową całego 64-kilometrowego odcinka A1 z Torunia do Kowala. - Na budowie kręcą się jedynie fachowcy z niektórych branż, niewymagających robót gruntowych.
<!** reklama>A1 biegnąc do południowej granicy naszego województwa przecina istniejącą sieć dróg. To powoduje pewne utrudnienia. Do tej pory z największymi utrudnieniami muszą się liczyć kierowcy, korzystający z drogi wojewódzkiej nr 266.
- W związku z budową w Odolionie autostradowego wiaduktu nad tą drogą oraz nad linią kolejową do Ciechocinka trzeba było zamknąć tę trasę - wyjaśnia Mirosław Kielnik, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. - Kierowcy muszą korzystać z objazdu lokalnymi drogami od Aleksandrowa przez Ośno. Taki stan potrwa jeszcze pół roku. Po zakończeniu prac droga nr 266 w tym rejonie nie zmieni przebiegu, ale po zachodniej stronie wiaduktu powstanie na niej rondo z trzema wlotami. Jeden będzie przeznaczony do obsługi węzła Odolin. Budowa autostrady wymusza też przesunięcie drogi wojewódzkiej nr 252 w rejonie powstającego węzła Brzezie na północ. Nowy odcinek będzie liczył ponad kilometr i przebiegnie pod autostradą. Na razie pojazdy jeżdżą tam po dotychczasowej jezdni.
Kierowcy powinni zachować też ostrożność w Czerniewicach - na drodze wojewódzkiej nr 269. Powstaje tam wiadukt nad autostradą dokładnie w miejscu istniejącej drogi wojewódzkiej. Wymusiło to budowę tzw. bypassa, czyli tymczasowego obejścia istniejącej nieprzejezdnej drogi.
Uwaga na ostre zakręty
Kierowcy muszą w tym miejscu pokonać kilka ostrych zakrętów. Po zakończeniu budowy autostrady znacznie zmieni się także przebieg drogi nr 291, łączącej krajową „jedynkę” ze stacją w Otłoczynie. Wiadukt umożliwiający przejazd tą trasą jest budowany około 300 metrów na południe od obecnej jezdni i z tego powodu droga nr 291 będzie miała w tym miejscu ostry łuk.
Wszystko wyremontują
Dyrektor Kielnik uspokaja przy okazji wszystkich tych, którzy obserwują rozjeżdżanie istniejących dróg w okolicy budowy autostrady. Okazuje się bowiem, że Zarząd Dróg Wojewódzkich ma stosowną umowę z budowniczymi autostrady na okoliczność ich niszczenia.
- Negocjacje w tej sprawie trwały blisko pół roku - mówi dyrektor Kielnik. - Umowy dopuszczają ruch pojazdów oraz maszyn na odcinkach dróg wojewódzkich, które służą jako tymczasowe dojazdy na plac budowy. Za ich bieżące utrzymanie i późniejsze doprowadzenie do pierwotnego stanu odpowiada wykonawca budowy autostrady. W praktyce jest to pewna szansa na dodatkowe naprawy naszych dróg, bo doprowadzenie ich do stanu pierwotnego może wymagać nawet solidnego remontu - z ułożeniem nowej nawierzchni włącznie.