W bydgoskim sądzie ruszył proces. Oskarżonymi są Izabela i Roman G. Część postawionych zarzutów to trzymanie zwierząt w ciasnych i ciemnych klatkach, brak pożywienia i dostępu do wody oraz skandaliczne warunki sanitarne.
Właściciele hodowli oskarżeni są także o oszustwo. Na pierwszej rozprawie przesłuchiwanego pierwszą osobę poszkodowaną - mężczyznę, który w Dobrczu kupił buldoga francuskiego, który okazał się chory.
Hodowla psów i kotów w Dobrczu. Bunkier udręki dla zwierząt
- Zwierzęta, które były hodowane w niewłaściwych warunkach bytowych, w złym stanie zdrowia, były sprzedawane w takim stanie. Później pokrzywdzeni musieli te zwierzęta leczyć, wydawać duże sumy pieniężne, żeby je utrzymać przy życiu a pokrzywdzeni generalnie nie zgadzali się na zwrot pieniędzy - argumentował prokurator Mirosław Wałęza, który jest oskarżycielem w procesie hodowców.
Przerażająca hodowla [Uwaga! drastyczne zdjęcia]
Izabeli i Romanowi G. grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.