https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramat wdowy z Bydgoszczy: egzekucja po ostatni grosz

Jarosław Jakubowski
Ponad dwa lata temu Ewę Prill-Szczepińską z Bydgoszczy spotkała życiowa tragedia. Zginął jej mąż. Teraz kobietę gnębią solidarnie bank, firma windykacyjna i komornik.

<!** Image 3 align=none alt="Image 206404" sub="Ewa Prill-Szczepińska (z córkami Nataszą i Olą) pokazuje dokument poświadczający zajęcie jej konta przez komornika Sądu Rejonowego w Toruniu [Fot.: Tymon Markowski]">Ponad dwa lata temu Ewę Prill-Szczepińską z Bydgoszczy spotkała życiowa tragedia. Zginął jej mąż. Teraz kobietę gnębią solidarnie bank, firma windykacyjna i komornik.

We wrześniowy poranek w 2010 roku mąż pani Ewy - Marek, wyszedł jak zwykle do pracy. Ale już nie wrócił. Dwa miesiące później w lesie w Strzyżawie, za mostem na Wiśle, znaleziono jego zwłoki. Były w stanie daleko posuniętego rozkładu. Niedaleko miejsca znalezienia ciała przez pewien czas widziano samochód, jak się okazało, męża pani Ewy. Auto zostało następnie skradzione i spalone. Sprawcy trafili przed sąd, ale prokuratura nie wiąże ich ze śmiercią Marka Szczepińskiego. <!** reklama>

- Śledztwo zostało umorzone 31 marca 2011 roku z braku dowodów przestępstwa. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Podejrzewaliśmy też samobójstwo, wiedząc o poważnych kłopotach finansowych rodziny. Nie znaleźliśmy jednak śladów to potwierdzających - mówi prokurator Adam Lis z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Mąż pani Ewy nie dożył narodzin ich trzeciego, najmłodszego dziecka. Natasza ma dziś 2 lata. Samotna mama wychowuje jeszcze 5-letnią Olę i 8-letniego Kamila.

Tragiczna śmierć męża wywróciło jej życie do góry nogami. Także w sensie materialnym. Po narodzinach Nataszy dostali rentę rodzinną w wysokości 700 zł. Pani Ewa z dziećmi mieszka w lokalu socjalnym na Błoniu. Otrzymuje też zasiłek z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ostatnio było to 180 zł miesięcznie. Było, bo obecnie kobieta i jej dzieci pozostały de facto bez środków do życia.

- Wszystko zaczęło się od niewielkich pożyczek. W sumie 1500 zł. Ale okazało się, że od pierwotnego wierzyciela dług został wykupiony przez kancelarię „Prokura” ,zajmującą się windykacjami. Nie wiedzieć czemu, dług urósł do 15 tysięcy złotych, o czym dowiedziałam się dopiero od komornika, który zajął mi konto - mówi pani Ewa.

Pętla windykacyjna została zaciśnięta wokół kobiety tak sprawnie, że nie ma dostępu nawet do świadczeń z pomocy społecznej, które zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego powinny być wolne od egzekucji komorniczej. - Komornik sądowy w Toruniu Marek Gajda zajął wszystko. Tylko z ZUS otrzymał odpowiedź, że nie ma takiego prawa. Widocznie ZUS ma lepszych prawników - dodaje pani Ewa.

Agnieszka Olech z biura komornika Marka Gajdy nie chciała odpowiedzieć, dlaczego zajęte zostały wszystkie wpływy na konto pani Ewy. - Zgodnie z ustawą o komornikach sądowych nie mogę udzielać takich informacji osobom postronnym. Pan komornik jest dziś na czynnościach, nie upoważnił mnie do podawania numeru komórki - wyrecytowała Agnieszka Olech.

Zadzwoniliśmy do Kancelarii „Prokura” w Gdyni, która na stronie internetowej straszy rzymską sentencją: „Twarde prawo, ale prawo”. - Proszę zwrócić się bezpośrednio do komornika albo do wierzyciela - powiedział męski głos i rozłączył się.

Olga Wieszczek, starszy specjalista do spraw PR w Credit Agricole, poinformowała, że bank potrzebuje więcej czasu na wyjaśnienie sprawy.

Z prośbą o pomoc pani Ewa zwróciła się do Prokuratury Okręgowej, w ramach Tygodnia Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem.

- W tej sytuacji można poradzić złożenie skargi do Sądu Rejonowego w Toruniu na czynności komornika, doniesienie do tamtejszej prokuratury w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez komornika, prokuratura może też na gruncie postępowania cywilnego wyegzekwować zwrot zajętych pieniędzy - mówi Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PAJĄK
Boze ludzie jacy wy jestescie ciężko myślący

ZMIEN RACHUMEK NA INNA OSOBE I KOMORNIK DA SPOKUJ

A TY LATASZ PO GAZETACH I MOZE JESZCZE POJEDZIESZ DO OJCA RYDZYKA ??????

KOBIETO OGARNIJ SIĘ..............! ! !
z
z
Może można jakoś pomóc, podrzucić trochę jedzenia, czy też ciuszki jakieś dla małej, proszę o info [email protected]
g
gość
Pierwsza sprawa to skarga na czynności Komornika.
A druga to zlikwidować konto i założyć kartę pre-paid (tzw. przed płaconą), w Banku, te bezimienna na która będą wpływały pieniądze i problem szybko załatwiony!!!!! Komornik ma za zadanie zciągnąć pieniądze nie ważne jak.
A swoja drogą dlaczego ta Pani nie odrzuciła spadku po zgonie męża, skoro jest w tak trudnej sytuacji materialnej???? Nie było by problemu, bo majątku nie ma.
p
pan
bydgoszczanko a czemu twoj m..z ma rogi?my wiemy i ty tez!czas pokazac
mu smsy od twojego k...nka!niech przejrzy na oczy!do roboty czas...ale tym
razem nie pod latar...e
p
pan
bydgoszczanko a czemu twoj m..z ma rogi?my wiemy i ty tez!czas pokazac
mu smsy od twojego k...nka!niech przejrzy na oczy!do roboty czas...ale tym
razem nie pod latar...e
K
Komor
Nalezy brać pozyczki na miarę swoich możliwości.Wiadomo, trzeba je splacać, a nie czekać na mannę z nieba.Dlaczego Pani nie pracuje?Trudno zyć na koszt społeczeństwa.
j
jaki ja
no i palic przestan to ci sie polepszy!pic w...de tez!od razu wiecej bedzie.
j
jaki ja
no i palic przestan to ci sie polepszy!pic w...de tez!od razu wiecej bedzie.
j
jaki ja
pognaj corke do roboty a nie tylko faje meskie jej w glowie!
zreszta jaka matka taka corka!tez wez sie za robote pani G...
z
zdradliwa
bydgoszczanko pomysl o swoim mezu bo dzki tobie rogami
trze o podloge a tej Pani daj spokoj bo ty nie masz wstydu.
E
Ewa
Owszem powinna ta Pani oddać sprawę do Sądu na Komornika.Tylko znając życie,sprawy w Sądzie mają baaaardzo długie terminy,nawet kilkuletnie.Także z obecnego długu urośnie ten dług do niebotycznej kwoty.Polska rzeczywistość.
z
znam
droga pani!niech Pani bzdur nie pisze skoro Pani nie ma pojecia skad i kiedy
byla ta pozyczka!bo to byly czasy gdy zyl jej maz i splacali ale nie udalo
sie wszystkiego!potrzeba Pani rozumu i serca!ale nie
tych z reklamy bo to by Pani jeszcze bardziej zaszkodzilo!
M
M.K.
Żal mi tej Pani i Jej dzieci, ale z drugiej strony to ta Pani jest dorosła i powinna zdawać sobie sprawę z tego, że porzyczkę trzeba spłacić. Nie wiem jak sobie to wyobrażała przy tak niskich dochdach.Tych reklam prowidentów i innych parabanków powinno się zabronić bo są bardzo szkodliwe dla społeczeństwa myślącemu "jakoś to będzie" a nie świadomie podejmującemu decyzje
t
tak mysle
jak tak mozna?kazdy wie ze takich srodkow
nie mozna blokowac!czy ktos pomyslal co te
dzieci i ta Pani jedza?a oplaty?przez tych urzedasow
ta kobieta juz zapewne ma wielkie dlugi!a z czego to odda?brak slow...kto
jest dzis biedny to go dobija!
z
znajacy
znam ta sprawe i ciezko to opisac ale komornik zwala wine na bank a bank na
komornika! ten komornik nawet nie pnmwinien zajac 100%!
nawet nie przyslal powiadomienia o zajeciu!probowal zajac rente dzieci w ZUS ie
ale tam pracuja madrzejsi ludzie niz w banku i nie pozwolili na to!
a ten pomylony bank tak!tam tracuja cymbaly ktorzy nie wiedza co im wolno
a czego nie!dlugo by o tym pisac! fakt jest taki ze ta Pani od prawie 2miesiecy zyje
z tego co ludzie pomoga bo grosza nie ma!a gdzie tu mowa o oplatach?
tez zaleglosci!wiec jak zyc?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski