Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Moje dzieci nie mają co jeść - żali się bydgoszczanka. Komornik zajął jej konto

Katarzyna Słomska
Ciężarna pani Anna samotnie wychowuje sześcioro dzieci, troje z nich choruje. Jak mówi - teraz liczyć może tylko na pomoc znajomych. Na zdjęciu bydgoszczanka z córką Julką
Ciężarna pani Anna samotnie wychowuje sześcioro dzieci, troje z nich choruje. Jak mówi - teraz liczyć może tylko na pomoc znajomych. Na zdjęciu bydgoszczanka z córką Julką
- Wczoraj mąż znajomej przyniósł mi dwa chleby i mleko, dzięki temu dzieci zjadły śniadanie. Komornik zablokował mi konto, na którym znajdują się alimenty i zasiłek opiekuńczy - żali się bydgoszczanka.

Pani Anna z sześciorgiem dzieci (najmłodsza Julka ma 2 lata, najstarszy Patryk - 21) mieszka w Śródmieściu w wynajmowanym mieszkaniu w kamienicy przy ulicy Kościuszki. Ma szóstkę dzieci i jest w ósmym miesiącu ciąży.

- Pan komornik, Rafał Wojtyna z Warszawy, zrobił mi prezent na Wielkanoc - mówi zrozpaczona kobieta. - Od Wielkiego Piątku nie mogę doprosić się w banku o wypłatę alimentów na dzieci i zasiłku rodzinnego. Jestem bez środków do życia, nie mam co dać dzieciom jeść. Poza tym mam cukrzycę ciążową, a nie stać mnie nawet na kupno pasków do glukometra.
[break]
Pani Anna pokazuje nam wyciąg bankowy. - Proszę zobaczyć pieniądze dla dzieci, które wypłaca mi Fundusz Alimentacyjny. Mam, ale tylko na papierku. Nie wiem, co robić, nie mam siły już płakać. Gdy miałam jeszcze telefon, dzwoniłam do pana komornika. Wysłałam też pismo o zdjęcie blokady z konta, ale nie doczekałam się żadnej reakcji.

Pani Anna nie wie także, skąd wziął się dług, wynoszący prawie osiem i pół tysiąca złotych. - Wiem jedynie, że to zadłużenie telefonu stacjonarnego, który znajduje się przy ulicy Pomorskiej. Jakieś 6-8 lat temu byłam w tym miejscu zameldowana, ale nigdy tam nie mieszkałam, nie korzystałam też z telefonu - opowiada pani Anna. - W tym mieszkaniu przebywa teraz moja dobra koleżanka, która jest ciężko chora, nie chcę jej na razie zawracać tym głowy.

- Komornik, zajmując rachunek nie wie, skąd pochodzą pieniądze na nim zgromadzone. Możliwa jest więc sytuacja, w której komornik zajmuje także środki na rachunku, pochodzące z alimentów - informuje Robert Damski, rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Gdańsku. - W tym wypadku jak najszybciej należy złożyć do komornika pismo, w którym wykaże się, że zajęte zostały świadczenia alimentacyjne. Do takiego pisma dołączamy wyciąg bankowy z ostatnich trzech miesięcy.

Rzecznik Izby Komorniczej przypuszcza, że Telekomunikacja Polska sprzedała wierzytelność pani Anny firmie windykacyjnej i stąd sprawa trafiła do komornika w Warszawie. - Dochodzenie, czy dług nie należy do pani Anny będzie trudne, ponieważ w tej sprawie sąd wydał już wyrok - przyznaje Robert Damski.

- Przypuszczam, że sprawa odbyła się bez udziału stron, co jest możliwe. Podejrzewam także, że pani Anna ma zajęte konto już od pewnego czasu. Kobieta pobrała kwotę wolną od zajęcia (która wynosi 11 tysięcy złotych) i dopiero po tym fakcie zdała sobie sprawę, że ma zablokowane konto - mówi rzecznik.

- Od przyszłego miesiąca poproszę o wypłatę pieniędzy na dzieci do ręki - przyznaje pani Anna. - O zadłużeniu nie myślę, najważniejsze są dzieci, już niedługo przecież na świecie pojawi się kolejne...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!