Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w czterech ścianach

Andrzej Pudrzyński
Bicie, groźby pozbawienia życia, wyzwiska - „niebieskie karty” skrywają dramaty setek kobiet. W powiecie świeckim takich kart jest ponad 450.

Bicie, groźby pozbawienia życia, wyzwiska - „niebieskie karty” skrywają dramaty setek kobiet. W powiecie świeckim takich kart jest ponad 450.

<!** Image 2 align=right alt="Image 129363" sub="Problem przemocy w rodzinie dotyczy setek kobiet w powiecie świeckim. Tylko nieliczne kierują sprawę do sądu. / Fot. Marek Wojciekiewicz">- Sygnały o przypadkach przemocy w rodzinie docierają do nas z różnych źródeł: od sąsiadów, dzielnicowych i podczas interwencji domowych - wyjaśnia Marek Rydzewski, rzecznik komendy policji w Świeciu.

Statystycznie patrząc, jest lepiej. W 2005 r. w powiecie świeckim założono 595 tzw. „niebieskich kart”, w 2006 r. - 738, natomiast w 2008 r. - 452. Wciąż jednak jest wiele rodzin, w których występuje przemoc domowa, a które nie widnieją w policyjnych rejestrach.

Na „niebieskich kartach” policja dokumentuje przypadki przemocy domowej. Pozwala to uchwycić skalę zjawiska oraz uruchomić procedury pomocy poszkodowanym. Najczęściej sprowadza się to do tego, że rodzinę odwiedza dzielnicowy i sprawdza, czy nadal dochodzi tam do przemocy. Procedura przewiduje włączenie do działań policji innych służb i instytucji, ponieważ ofiarom przemocy potrzebna jest pomoc nie tylko prawna, ale także psychologiczna, socjalna, materialna. W praktyce bywa różnie, bo w Polsce nie ma tradycji łączenia kompetencji poszczególnych służb.

<!** reklama>Lektura akt w Sądzie Rejonowym w Świeciu pozwala uświadomić sobie, przez co przechodziły maltretowane kobiety, zanim w końcu zdecydowały się postawić swoich mężów przed wymiarem sprawiedliwości.

46-letni Andrzej Ł. ze Świekatowa pod wpływem alkoholu groził żonie i córce pozbawieniem życia. Aby udowodnić, że nie żartuje, przynosił do domu siekierę i wymachiwał nią przed nimi. Mieszkaniec Świekatowa został skazany na 14 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Jadwiga D. z Rulewa koło Warlubia latami była katowana przez męża. W końcu miała tego dość i skierowała przeciw niemu sprawę do sądu. Mężczyzna dostał karę 12 miesięcy nadzoru kuratora sądowego.

Wciąż jednak wiele kobiet woli cierpieć niż szukać pomocy. Kieruje nimi wstyd i strach przed zemstą partnera. Inna sprawa, że nawet po zapadnięciu wyroku, muszą często nadal mieszkać ze swoimi oprawcami. Ich obawy nie są więc pozbawione podstaw.

W większych miastach kobiety uciekające z domu przed awanturującymi się partnerami mogą znaleźć schronienie w hostelach. W Świeciu takiej placówki nie ma.

- Najbliższa jest w Grudziądzu i tam kierujemy panie z naszego terenu - mówi Małgorzata Imiłkowska, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Świeciu. - Zapewniamy jednak u nas pomoc prawnika i pedagoga, a wkrótce także psychologa. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku rozpoczną się prace przy powstaniu podobnego hostelu w Świeciu, w byłej szkole na terenie szpitala psychiatrycznego - dodaje dyrektorka. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w przyszłym roku ośrodek zostanie oddany do użytku.

Do kogo po pomoc?

  • prawnik dyżuruje w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie przy ul. Wojska Polskiego 195a w Świeciu we wtorki w godz. 15.30-17 i w czwartki w godz. 15.30-18.
  • pedagog dyżuruje we wtorki w godz. 10-11.30 i w środy w godz. 9-12

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!